Negatywna ocena gry hazardowej pociągnęła za sobą mroczne skutki

Pewien użytkownik Steama zostawił negatywną ocenę gry Coin Pusher Casino. W odpowiedzi jeden z jej twórców zareagował w niezwykle agresywny sposób.

W komentarzu na negatywną ocenę gry Coin Pusher Casino jeden z deweloperów odpowiedział autorowi oceny, by ten "się zabił", w dodatku pisząc to z błędem: "Kill Yoursels". Nie tylko wywołało to potężną burzę na Reddicie, ale przede wszystkim spowodowało, że deweloper został zwolniony. Studio stojące za grą przeprosiło już za to smutne zajście.

Coin Pusher Casino pojawiło się na rynku w lutym 2024 roku, nakładem studia Tree Nuts Games. Zawiera wszystko to, czego moglibyście się spodziewać po tego typu grze, czyli monety, sztabki złota i żetony do pokera. To ten typ gry, w którą klika się czasem z nudów, nie mając nic lepszego do roboty, albo jako formę odskoczni od głównego zajęcia. Użytkownik pod nickiem Koentjuh, po spędzonych w grze ponad 100 godzinach postanowił podzielić się opinią na temat tego tytułu, narzekając między innymi, że jest niekompletna i ma kiepski balans.

Reklama

Kilka dni później użytkownik, oznaczony przez Steam jako jeden z deweloperów, odpisał autorowi oceny, by ten się zabił. Oczywiście na Reddicie błyskawicznie wylądował screenshot z tym komentarzem, w obawie, że zostanie on usunięty - co stało się całkiem szybko. Oczywiście Reddit niemalże eksplodował, wpis ze screenem uzyskał tysiące podbić, a wielu z użytkowników postanowiło na własną rękę odnieść się do postawy dewelopera. Firmie, która stworzyła grę, nie zostało nic innego, jak opublikować oświadczenie, w którym przeprasza za to co się stało.

Dodatkowo poinformowano, że autor niewybrednego wpisu został już zwolniony, a wśród pracowników realizowana jest obecnie kontrola oraz poszukiwana jest profesjonalna pomoc dla osób, które takiej wymagają.

Co ciekawe, w kilka godzin po publikacji życzenia śmierci, deweloper, który był jego autorem, po raz kolejny bezpośrednio zwrócił się do gracza, tym razem na jego karcie Steam:

Jak łatwo można przypuszczać, na tym się nie skończyło, bo obserwujący i komentujący całą sytuację gracze zaczęli m.in. masowo bombardować grę negatywnymi komentarzami i ocenami. Jednak znalazło się kilka osób, które wzięły w obronę dewelopera, twierdząc, że jego odpowiedź wcale nie była taka zła i chwaląc zespół, że tak dobrze radzi sobie w obliczu kryzysu wizerunkowego.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Steam
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy