Na Monster Hunter Wilds czekały ze zniecierpliwieniem miliony graczy, co doskonale widać po samych statystykach na Steamie. Rekord graczy online w zeszły weekend wyniósł blisko 1,4 miliona osób. Takie liczby osiągnęło bardzo niewiele tytułów. Pomógł nie tylko sukces Monster Hunter World, ale również hype wokół Wilds, liczne zwiastuny i zapowiedzi oraz bardzo pozytywne recenzje, które pojawiły się na parę dni przed premierą.
Monster Hunter Wilds
Niestety gracze nie są aż tak przychylni dla Capcomu. Na Steamie pozytywnych ocen jest wciąż nieco ponad 50%, a większość krytyki dotyczy niestety optymalizacji. Mówi się o crashach, o częstych bugach, ale przede wszystkim o niskiej liczbie klatek i dużych wymaganiach gry, która wcale nie wygląda aż tak dobrze. Płynność rozgrywki w grze pokroju Monster Huntera to kluczowy element i jeżeli go brakuje, skutecznie rujnuje to całe doświadczenie.
Gdyby Capcom nie miał na głowie wystarczająco problemów, ostatnio pojawił się jeszcze jeden, poważny bug. Jak poinformował wydawca na profilu Monster Hunter Status Updates na Twitterze, nowy problem może spowodować, że kluczowy dla progresu kampanii NPC całkowicie zniknie. W rozdziale 5-2 zatytułowanym “A World Turned Upside Down" stracimy możliwość rozmowy z jedną z postaci, co nie pozwoli nam przejść do kolejnego kroku.
W międzyczasie do gry trafiła również mniejsza aktualizacja Ver.1.000.03.00. Na razie dostępna jest ona na Steamie oraz PC i adresuje problem ze Smithy’m. Niektórzy gracze trafiali na błąd, który regularnie wyświetlał im te same tutoriale dotyczące ulepszania broni. Teraz bug ten nie powinien już występować, chociaż nie ulega wątpliwości, że jest to problem dużo mniejszy niż całkowite zablokowanie kampanii.
Popularność i aktywność konta Monster Hunter Status Updates bardzo wyraźnie pokazuje, że Wilds nie było gotowe na premierę. Każdego dnia pojawia się tam nowy post, który informuje o nowym, odnalezionym błędzie albo o naprawieniu czegoś, co wcześniej sprawiało trudności graczom. Problemy techniczne i optymalizacja skutecznie rujnują w rezultacie doświadczenie z gry, która może być jedną z najlepszych odsłon w historii całej serii.
