Microsoft zwalnia tysiące pracowników Activision Blizzard oraz Xboxa i kasuje projekty

Według źródeł serwisu IGN, Microsoft pozbywa się 1900 pracowników, głównie zatrudnionych w przejętym niedawno Activision Blizzard oraz Xboxie.

W wiadomości wysłanej do pracowników, szef Xboxa Phil Spencer napisał, że Microsoft zapewni "pełne wsparcie każdemu dotkniętemu tą zmianą, w tym pełne rekompensaty finansowe, gwarantowane przez lokalne prawo".

Tysiące zwolnień i miliardy na giełdzie

Zwolnienia następują wkrótce po wartym 69 miliardów dolarów przejęciu Activision Blizzard oraz po tym, jak firmę tę musiał opuścić niesławny były szef, Bobby Kotick. Informacja o planowanych zwolnieniach od razu była też widoczna w notowaniach firmy na giełdzie - Microsoft jest aktualnie wyceniany na 3 biliony dolarów i jest drugą w historii firmą, której udało się pokonać tę barierę.

Reklama

Skasowane projekty Blizzarda

Zwolnienia dotykają nie tylko pracowników średniego (i zapewne również niskiego) szczebla, ale też ważne osoby w kierownictwie Blizzarda. Jedną z takich osób jest Mike Ybarra, szef Blizzard Entertainment, który dołączył do firmy w 2019 roku. Inną z takich osób jest współzałożyciel Blizzarda i szef działu designu, Allen Adham.

Zmiany dotykają nie tylko ludzi - choć to oczywiście jest największa i chyba najbardziej smutna zależność. Okazuje się, że Blizzard jest zmuszony skasować niektóre swoje projekty, takie jak Odyssey, grę survivalową, nad którą prace trwały już od jakiegoś czasu. Jeszcze w grudniu 2022 roku Ybarra mówił, że zespół, który pracował nad tym tytułem został podwojony względem poprzedniego roku, a są (były) plany, by jeszcze go wzmocnić. Wpisy w social mediach od osób dotkniętych zwolnieniami sugerują, że gra została skasowana w całości.

Początek zapaści branży?

Dopiero co Microsoft zorganizował prezentację, w której ogłaszał i dzielił się informacjami na temat wielu swoich nowych projektów - w tym nowej gry z Indianą JonesemAvowedHellblade 2Ara: History Untold. Niestety, zwolnienia w branży gier w tym i minionym roku stały się czymś w rodzaju smutnej branżowej "normy", nawet jeśli firmy same w sobie dalej przynoszą ogromne zyski. Jest to tym bardziej smutne, że rok 2023 był jednym z najbardziej obfitujących w głośne hity, takie jak Diablo 4 czy (abstrahując od jego finalnego stanu) Starfield. Według szacunków, w ciągu całego zeszłego roku pracę w branży gamingowej straciło około 10 tysięcy osób i nie nic nie wskazuje na to, by 2024 miał być pod tym względem lepszy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft | Indiana Jones | Avowed | Senua's Saga: Hellblade 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy