Microsoft prezentuje Windowsa 11 i nowe funkcje dla graczy

​Potwierdziły się domysły użytkowników, dziennikarzy i analityków. Microsoft zaprezentował nową generację Windowsa.

W momencie, gdy gigant z Redmond zapowiedział, że w październiku 2025 roku zakończy wsparcie dla Windowsa 10, niemal jasne stało się, że w planach jest już kolejna wersja systemu operacyjnego. Okazało się to prawdą. Microsoft nie tylko zapowiedział, ale także zaprezentował pierwsze screeny z Windowsa 11.

Różnice pomiędzy Windowsem 11 a Windowsem 10 są widoczne gołym okiem. Microsoft przeprojektował niemal wszystkie sekcje systemu, a całość sprawia wrażenie "lżejszej" i nowocześniejszej (niektórzy twierdzą, że przypomina anulowanego jakiś czas temu Windowsa 10X).

Reklama

Jednocześnie zmiany nie sprawiają wrażenia tak dogłębnych, aby przejście z poprzedniej wersji na nową wymusiło na nas uczenie się podstawowych rzeczy od nowa. Na przykład przycisk Start wciąż będzie przypięty do paska zadań, ale tym razem znajdzie się nie z jego lewej strony, lecz na środku.

Windows 11 ma łączyć ze sobą cały ekosystem Microsoftu. Nowy system będzie współpracował z konsolami Xbox Series X oraz Xbox Series S. Gigant z Redmond chwali się licznymi usprawnieniami przemyślanymi pod kątem graczy. Windows 11 zostanie na przykład wyposażony na stałe w aplikację Xbox Game Pass, a także w funkcję automatycznego HDR-u (Auto HDR), która na start obsłuży ponad tysiąc tytułów.

Co więcej, Microsoft twierdzi, że nowa wersja systemu pozwoli na jeszcze szybsze wczytywanie i ładowanie się gier. Będzie to możliwe dzięki wgrywaniu danych wprost do karty graficznej, z pominięciem procesora.

Nie znamy jeszcze daty premiery nowego Windowsa, ale prawdopodobnie zobaczymy go na swoich komputerach (jeśli zechcemy) jeszcze w tym roku. Testerzy skupieni w ramach  programu Windows Insider otrzymają dostęp do wczesnej wersji systemu już 28 czerwca.

Każdy posiadacz Windowsa 10 dokona aktualizacji do Windowsa 11 bezpłatnie, pod warunkiem, że jego pecet będzie spełniał wymagania sprzętowe. Te z kolei będą następujące: 64-bitowy procesor, 4 GB pamięci RAM oraz 64 GB wolnej przestrzeni na dysku twardym. Jeśli nasz komputer okaże się niewystarczający, będziemy mogli dalej korzystać ze starszej wersji systemu, co najmniej aż do wspomnianego października 2025 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Windows 11
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy