Microsoft pozostanie producentem i wydawcą gier. CEO potwierdza plany rozwoju
Gdyby przejęcie Activision Blizzard jasno nie zdradziło planów Microsoftu, potwierdziła je właśnie CEO firmy. Xbox nigdzie się nie wybiera i będzie dalej wydawał i produkował nowe gry.
Przejęcie Activision Blizzard wreszcie zostało sfinalizowane. Po miesiącach spekulacji i walki Sony z rosnącą w siłę konkurencją plany Japończyków nie zdały egzaminu, a Call of Duty, razem z innymi, gigantycznymi markami Activision, trafiły w ręce Microsoftu. W głowach wielu graczy kreuje się w rezultacie pozornie proste, aczkolwiek bardzo złożone pytanie - co dalej?
Temat ten poruszyła niedawno Satya Nadella podczas rozmowy z MSN. Zapytana o kwotę przejęcia oraz znaczenie tej historycznej transakcji CEO Microsoftu przyznała, że wszyscy są bardzo podekscytowani. Gaming zawsze był jedną z trzech, głównych dziedzin firmy, od samych jej początków, tuż obok software’u oraz narzędzi deweloperskich.
Gaming jest zdaniem Nadelli rynkiem, w którym Microsoft może zrobić różnicę. Aktualnie celem jest postawienie jeszcze większego nacisku na rozwój w tym kierunku, niezależnie czy będą to gry mobilne, konsole, PC czy nawet te w chmurze. Liczba osób pracujących w gamingu rośnie, a sposób tworzenia nowych produkcji drastycznie się zmienia.
Po wydaniu blisko 70 miliardów dolarów na Activision Blizzard nikt nie spodziewał się raczej, że Microsoft skupi się teraz na rozwoju innych gałęzi swojego biznesu. Nadella swoją wypowiedzią rozwiała jednak wszelkie wątpliwości. Xbox tylko urósł w siłę, a Microsoft będzie alokował jeszcze więcej zasobów w gaming.
Po przejęciu Activision Blizzard Microsoft stał się drugim, największym wydawcą gier na świecie, zaraz za chińskim gigantem Tencent. Posiadacze Xboxów oraz PC będą oczywiście zadowoleni, ale po tak ogromnej inwestycji rosną również oczekiwania graczy. Pierwsze gry stworzone pod skrzydłami nowego właściciela będą pod lupą niemalże całego świata.