​Microsoft i Nintendo ze współpracą, która potrwa dekadę! Gracze zachwyceni

Dwa gamingowe giganty łączą siły, a w konsekwencji największymi beneficjentami tego stanu rzeczy będą... gracze. Brad Smith z Microsoftu poinformował właśnie, że gigant z Redmond nawiązał współpracę z Nintendo. Umowa powoduje, że na konsole produkowane przez japońską korporację trafią gry z serii Call of Duty.

Smith podkreślił, że jest to 10-letni prawnie wiążący kontrakt, który polega na przenoszeniu i udostępnianiu gier z Xboksa posiadaczom konsol od Nintendo. Prezes Microsoftu zaznaczył, że to tylko część operacji mającej na celu dostarczania elektronicznej rozrywki większej populacji graczy, nie tylko posiadaczom konsoli Xbox.

Pierwszym tytułem, jaki trafi na Nintendo, jest Call of Duty, legendarna kultowa seria strzelanek, zapoczątkowana pierwszą odsłoną z debiutem w 2003 roku. Marka Call of Duty przez dwie dekady zaskarbiła sobie serca milionów oddanych fanów. Niektóre szacunki mówią, że jest to najbardziej dochodowa seria w historii branży gier wideo.

Reklama

Gry pod tą banderą będą trafiać na konsole od Nintendo przez co najmniej dekadę - tak wynika z najnowszego oświadczenia. Co więcej, komunikat sugeruje, że to tylko początek tej rozległej współpracy, która w przyszłości najprawdopodobniej dostarczy kolejne gry dostępne na Xbox posiadaczom sprzętu od japońskiego giganta.

Oczywiście na tak skonstruowanej współpracy zyskają użytkownicy sprzętu od Nintendo, którzy już teraz zacierają sobie ręce zarówno na gry z serii Call of Duty, jak i kolejne tytuły ogłaszane zapewne w niedalekiej przyszłości. Do tej pory Nintendo wyróżniało się przede wszystkim licznymi ekskluzywnymi produkcjami. Teraz konsole od japońskich producentów będą mogły zaoferować nieco bardziej zróżnicowany asortyment gier.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nintendo | Xbox | Call of Duty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy