Masowe zwolnienia Microsoftu mocno dotknęły twórców Halo Infinite

​343 Industries może mieć na głowie kolejne problemy. Tym razem nie są one związane z odbiorem Halo Infinite, tylko ze zwolnieniami wewnątrz studia.

Halo Infinite świętowało ostatnio pierwszą rocznicę swojej premiery. W większości przypadków byłby to powód do dumy i okazja na wspominanie drogi, jaką przeszła gra przez ostatnie 12 miesięcy. W przypadku nowej odsłony Halo uwagę przykuwa niestety wyłącznie fakt, z jak wysokiego konia spadła ta produkcja.

Mimo licznych problemów Halo Infinite i bardzo niewielkiej społeczności, 343 Industries poprawiło ostatnio komunikację z graczami i zaczęli częściej odpowiadać na ich feedback. Do gry trafił wreszcie Forge, a twórcy potwierdzili, że cały czas pracują nad zapowiadanymi wcześniej nowościami. Praca ta może niestety okazać się teraz nieco trudniejsza.

Reklama

Według raportu Bloomberga 343 Industries zostało mocno dotknięte ostatnimi zwolnieniami Microsoftu. Amerykański gigant zwolnił 10 tysięcy pracowników, a część z nich należała właśnie do twórców Halo Infinite. Jedną z najważniejszych dla Halo zmian jest fakt, że weteran i były dyrektor kreatywny Joe Staten odchodzi z 343 Industries i wraca do Xbox Game Studios.

Decyzje podjęte przez Microsoft nie oznaczają oczywiście, że przyszłość Halo Infinite jest policzona i nie powinniśmy liczyć na dalsze aktualizacje. Wewnątrz 343i wciąż znajduje się wiele doświadczonych deweloperów, którzy niejednokrotnie zaznaczali już, że chcą doprowadzić swoją produkcję do odpowiedniego stanu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft | Halo Infinite
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy