Legendarny japoński twórca broni Assassin's Creed Shadows. Mocne słowa

Hideki Kamiya, jedna z najbardziej rozpoznawalnych osobistości japońskiego gamingu, zabrała głos w sprawie premiery Assassin’s Creed Shadows. Twórca Bayonetty pogratulował producentom z Ubisoftu sukcesu i w dosadnych słowach odniósł się do wszystkich krytyków nowego Asasyna.

Jeszcze rok temu mało kto spodziewał się, że Assassin’s Creed Shadows przyniesie cały wachlarz kontrowersji związanych z grywalnym czarnoskórym samurajem, klimatem feudalnej Japonii czy też przekładania terminów premiery gry przez francuskich deweloperów... a to wszystko w obliczu trwających wewnątrz olbrzymich problemów Ubisoftu.

Nowa odsłona legendarnej w branży gier wideo serii już od kilku dni rozgrzewa fanów na całym świecie. W zaledwie kilka dni Shadows zaliczył istotny kamień milowy, przebijając pulę graczy na poziomie 2 milionów. Na platformie Steam najnowsze dzieło Ubisoftu cieszy się największym zainteresowaniem w uwzględnieniu i porównaniu do wszystkich innych gier z serii Assassin’s Creed.

Reklama

Shadows nie ominął jednak kontrowersji czy też wpadek. Spora kością niezgody okazał się wspomniany wcześniej Yasuke, czarnoskóry afrykański samuraj. Sceny z jego udziałem, konkretniej sekwencje z niszczeniem japońskich świątyń odbiły się tak szerokim echem, że głos w sprawie nieposzanowania czy wręcz deptania kultury zabrali wysoko postawieni urzędnicy państwowi z Kraju Kwitnącej Wiśni.

Twórca Bayonetty w obronie nowego Assassin’s Creeda

Swoje subiektywne stanowisko w sprawie premiery nowego Asasyna przedstawił sam Hideki Kamiya, reżyser serii Bayonetta i twórca takich gier jak Resident Evil czy też Devil May Cry. Deweloper z Japonii pogratulował Ubisoftowi świetnej premiery. "Było mi przykro, że gra jest tak krytykowana, ale cieszę się, że radzi sobie dobrze zarówno w sprzedaży, jak i w recenzjach..." - przyznał.

W kolejnej wiadomości Kamiya zaadresował temat krytyki w branży gier wideo. Jego zdaniem za każdym razem najwięcej szumu generuje "grupa kilka superintensywnych osób" w negatywnym tego słowa znaczeniu. Zwykłe osoby, normalni gracze, w opinii legendarnego dewelopera nie przejmują się żadnymi kontrowersjami i wzmożoną krytyką, jednak ich głos nie jest aż tak dostrzegalny w przestrzeni publicznej.

Za co jeszcze obrywa się Shadows?

Wg. wielu graczy Shadows powiela całą stertę schematów z poprzednich odsłon, nie wnosząc do serii nic rewolucyjnego. Fani przekonują też, że sam system parkour lepiej zaprojektowany był w poprzednich, znacznie starszych odsłonach. Istnieje też ogromna baza graczy, którym nowy Assassin’s Creed przypadł do gustu. Część fanów zakochała się w motywie feudalnej Japonii, inni z kolei rozpływają się nad walorami graficznymi, których trudno odmówić producentom Ubisoftu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Assassin's Creed: Shadows | Ubisoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Przejdź na