Ktoś wydał ponad pół miliona złotych w grze Transformers
We wrześniu informowaliśmy o graczu, który wydał ponad 60 tysięcy dolarów w grze Runescape, co w oczach wielu było sporą przesadą. Podnosimy więc poprzeczkę jeszcze wyżej. Jak się okazuje, ktoś wydał ponad 150 tysięcy dolarów - równowartość ponad pół miliona złotych - w grze Transformers.
Żeby było gorzej, nie mówimy nawet o jakiejś interesującej produkcji, lecz o mobilnym Transformers: Earth Wars, wydanym przez Backflip Studios w 2016 roku na urządzenia napędzane systemami operacyjnymi iOS oraz Android. Za prace odpowiadało studio Space Ape Games. My też nie znamy.
Wieści płyną z Australii. Tam właśnie odbywa się impreza PAX, a zaraz przed nią - bardziej biznesowa konferencja Game Connect Asia-Pacific. Tutaj deweloperzy dzielą się swoją wiedzą na temat produkowania gier oraz - jak widać - najbardziej skutecznych sposobów na wyciskanie pieniędzy.
Jedną z prelekcji wygłosili Henry Fong, dyrektor generalny mobilnego wydawcy Yodo1, oraz Dylan Bevis, założyciel studia Featherweight Games. Ci zapewniali zgromadzonych, że podczas projektowanie darmowego tytułu od samego początku należy myśleć o metodach monetyzacji.
Fong zaoferował porównanie: w jego Rodeo Stampede, które pobrano ponad 100 milionów razy, największe wydatki to kilka setek dolarów. Tymczasem w Transformers: Earth Wars, w którym palce maczało także Yodo1, jedna osoba zdołała wydać na transakcje cyfrowe ponad 150 tysięcy dolarów.
To stanowisko było tak niespodziewane, że dziennikarz australijskiego serwisu Kotaku postanowił dopytać po konferencji, czy prelegent się nie pomylił. Nie, faktycznie ktoś wydał w grze ponad 150 tysięcy dolarów amerykańskich - zapewnił Fong. To ponad pół miliona złotych wydatków.
Ale to tylko początek i deweloper zastanawia się już, jak wycisnąć z graczy jeszcze więcej. Jak przyznał, jego studio rozwija systemy sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego, które potrafią - między innymi - rozpoznać takie "grube ryby" i zaoferować im na przykład... wyższe ceny za zakupy.
