Ile sprzedano kopii Mortal Kombat 1? Wynik może zaskakiwać
Mortal Kombat to jedna z najbardziej ikonicznych serii gier wideo w historii branży. Produkcja, która jeszcze w latach 90. doczekała się ekranizacji, wzbudzając zainteresowanie środowiska filmowego, w 2023 roku wróciła po latach nieobecności. Teraz szef studia NetherRealm, które wyprodukowało legendarną bijatykę podzielił informacjami dotyczącymi sprzedaży. Ujawniono także kolejne plany wobec rebootu Mortal Kombat 1.
Wokół rebootu pierwszej części legendarnego Mortal Kombat było bardzo dużo szumu. Wznowienie legendarnej serii bijatyk dostarczyło wielu emocji. Niestety jednak produkcja nie okazała się być tak udana, jak początkowo przewidywano. Już miesiąc po premierze dokonano bardzo kontrowersyjnego ruchu związanego z mikropłatnościami. Twórcy bowiem wpadli na pomysł, by dodać do Mortal Kombat 1 fatality, za które trzeba zapłacić realne pieniądze. Ruch ten sprawił duże oburzenie wśród fanów, którzy wskazywali na zbyt nachalne sposoby na zarobek i mocno to wpłynęło na postrzeganie graczy.
Deweloperzy starali się uratować wizerunek swojej hitowej produkcji i regularnie dodawali coraz więcej contentu do gry, lecz nie wpływało to znacząco na popularność odnowionej gry. Ponadto w krótkim czasie zadebiutowało kilka różnych bijatyk, jak chociażby Street Fighter 6, co wpłynęło znacznie na trudności w odnalezieniu się na rynku Mortal Kombat 1. Teraz w mediach społecznościowych ujawniono informację dotyczącą liczby sprzedanych kopii gry. Ujawnił to sam Ed Boon, twórca Mortal Kombat i szef NetherRealm Studios, które odpowiada za produkcję gry. Wyniki mogą zaskoczyć.
Aktualna liczebność graczy w wersji pecetowej Mortal Kombat 1 jest bardzo rozczarowująca. Według wykresu przedstawionego w serwisie steamdb.com, w peaku dobowym na serwerze legendarnej produkcji przebywa zaledwie nieco ponad 2,5 tysiąca graczy. Jak na serię, która ma ponad trzydziestoletnią tradycję i znana jest ogromnej rzeszy ludzi na całym świecie, nie może to być rezultat, który zadowala twórców. Jak widać, nawet regularne aktualizacje i poszerzanie contentu niewiele pomaga. Ed Boon we wpisie w serwisie X jednak przedstawia losy bijatyki w nieco jaśniejszych barwach.