GTA w Kraju Kwitnącej Wiśni? Dlaczego Rockstar Games zrezygnowało z Tokio?

Tętniąca życiem oraz mieszanką tradycji i nowoczesności, japońska metropolia mogła stać się scenerią jednego z najbardziej kultowych tytułów w świecie gier autorstwa studia Rockstar Games – serii Grand Theft Auto. W 2003 roku twórcy GTA rozważali osadzenie akcji gry w Tokio, jednak pomimo dużych nadziei, projekt nigdy nie został zrealizowany.

Dlaczego Kraj Kwitnącej Wiśni pozostał jedynie niespełnionym marzeniem fanów serii? Przyjrzyjmy się bliżej tej fascynującej historii.

Logistyka kontra kreatywność

W momencie, gdy Grand Theft Auto 3 odnosiło spektakularny sukces na całym świecie, Rockstar stanął przed wyzwaniem, jakim było poszukiwanie nowych inspiracji dla kolejnych części gry. Tokio wydawało się być idealną lokalizacją, oferującą bogactwo kulturowe, architektoniczne oraz społeczne, które można spróbować przenieść na ekrany. Sam Houser, współzałożyciel Rockstar Games, odbył wiele podróży do stolicy Japonii, promując grę i zbierając doświadczenia.

Reklama

Jednak szybko pojawiły się problemy natury logistycznej, które ostudziły entuzjazm deweloperów. Badanie i mapowanie tak złożonego miasta, jak Tokio, okazało się w tamtym czasie barierą nie do przeskoczenia. Kolejny kłopot miał stanowić charakterystyczny dla GTA, satyryczny styl narracji i to jak go dostosować do japońskich realiów. Wyzwaniem okazała się także kwestia dopasowania fabuły do kontekstu kulturowego. To wszystko sprawiło, że plany przeniesienia kultowej serii do KKW były zbyt skomplikowanym zabiegiem.

Zagubione w czasie

W 2003 roku Take-Two Interactive, firma-matka Rockstar Games, złożyła dziesięć wniosków o rejestrację znaków towarowych związanych z potencjalnymi tytułami GTA, w tym GTA Tokyo, GTA Sin City i GTA Bogota. W tamtych czasach internet nie był jeszcze tak dostępny i wszechobecny jak dzisiaj, co dawało amerykańskiej firmie znacznie większą swobodę w testowaniu różnych koncepcji, bez obawy o to, że zostaną one natychmiast zauważone i poddane publicznej dyskusji.

Dziś, każdy ruch takiego giganta jak Rockstar codziennie śledzony jest przez miliony fanów na całym świecie, a każdy, nawet najmniejszy wyciek informacji może wywołać falę spekulacji. Ponadto w tamtych czasach, rezerwacja tytułów miała bardziej na celu ochronę przed potencjalnymi handlarzami, którzy kupowali domeny z nadzieją na odsprzedaż z dużym zyskiem. Możliwe więc, że wspomniane wyżej tytuły miały charaktery wyłącznie zabezpieczenia na przyszłość, a nie były w żaden sposób związane z realnymi planami rozwoju popularnej marki.

Co przyniesie przyszłość?

Mimo że Tokio nie trafiło na mapę GTA, fani wciąż czekają na nowe odsłony tej kultowej serii. Zgodnie z zapowiedziami prezesa Take-Two, Straussa Zelnicka, GTA 6 ma zadebiutować jesienią 2025 roku. Jednakże, jak to często bywa w przypadku Rockstar, rzeczywista data premiery owiana będzie tajemnicą aż do ostatniej chwili i może też znacznie odbiegać od przewidywań.

Czy Tokio kiedykolwiek pojawi się w serii GTA? Czas pokaże, w końcu wyobraźnia twórców z Rockstar Games nigdy nie zna granic.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: GTA | Rockstar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy