GTA 6: Rockstar nie planuje udostępniać gry w subskrypcjach. Przynajmniej nie od razu

Gracze, którzy czekają na możliwość zagrania w nadchodzące GTA 6 na premierę w którejś z licznych bibliotek subskrypcyjnych, będą musieli obejść się smakiem.

Taką informację przekazał szef Take-Two, Strauss Zelnick motywując ją “racjonalnością takiej decyzji". Stwierdził bowiem, skądinąd całkiem logicznie, że zadaniem wydawcy jest osiąganie jak najlepszych wyników w branży", a jedynym sposobem na osiągnięcie takiego celu jest produkcja i sprzedaż “wielkich hitów".

Według informacji Zelnicka, firma nie jest “kuszona" perspektywą wydania GTA 6 w ramach którejś z subskrypcji. Nie wiadomo do końca czy “nie jest kuszona" oznacza, że nikt jeszcze z taką propozycją nie wyszedł, czy też może bardziej nie jest to dla Take-Two pokusa - chyba bardziej można się skłaniać ku drugiemu wyjaśnieniu, co łączyłoby się z wypowiedzią o racjonalnych decyzjach wydawcy. Nie chodzi bowiem o to, by przyciągać graczy do danej subskrypcji, co i tak zadziała przez określony okres czasu, a o to, by skupić się na wynikach Rockstara i Take-Two.

Reklama

Take-Two ma ponoć zaplanowane aż 15 immersyjnych gier, które chce wydać w 2026 i 2027 roku. Jedną z nich jest oczywiście GTA 6, ale też ponoć jeden tytuł niezależny, pięć gier mobilnych i trzy remastery. Zelnick powiedział, że zadaniem jego firmy jest pokonać konkurencję w branży, a na ten moment Take-Two ma wszystkie niezbędne narzędzia i elementy, by tworzyć konieczne do tego hity.

Zelnick został również zapytany o najnowszy film Borderlands i niezbyt pozytywne recenzje, z jakimi (w większości) spotykają się twórcy. Opisał swoje wrażenia z filmu “wspaniałymi", poprosił też fanów marki by dali tej produkcji szansę ponieważ “bardzo wiele osób ciężko nad nim pracowało".

Rozmowa miała miejsce w trakcie spotkania z inwestorami, podsumowującego pierwszy kwartał finansowy Take-Two. Przy okazji uspokoił jednak samych inwestorów, twierdząc, że wyniki filmu nie będą miały finansowego wpływu na stan ani Take-Two jako wydawcy, ani marki Borderlands.

Rockstar i Take-Two pewni swego zmierzają do przyszłorocznej premiery GTA 6, która pomimo pewnych wątpliwości ze strony fanów, póki co wydaje się być niezagrożona. Na premierę tę nie powinien mieć wpływu nawet strajk związku SAG-AFTRA, w którym przedstawiciele związku domagają się odpowiedniej ochrony przed zmianami w branży, jakie mogą wyniknąć z powodu rosnącej popularności narzędzi opartych o sztuczną inteligencję. Jednak GTA 6 jest w produkcji już od tak dawna, że strajk nie powinien być w tym przypadku szczególnym utrudnieniem:

“Ze względu na pewne postanowienia umowy IMA [Interactive Media Agreement], gry, które były w produkcji w czasie, gdy związek zawodowy przekazał firmie informację [o strajku], nie podlegają obecnie nakazowi strajku. Większość informacji została wysłana we wrześniu 2022 roku".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: GTA 6 | Rockstar Games
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy