Take-Two nadal pewne przyszłorocznej premiery Grand Theft Auto VI

Choć zdaniem fanów przyszłoroczna, a więc całkiem nieodległa data premiery Grand Theft Auto VI jest zbyt optymistyczna i nierealistyczna, Take-Two zapewnia ich, że nie mają się czego bać.

W ostatnich latach przesunięcia premier gier to żadna niespodzianka. Z dwojga złego lepiej, że premiera zostanie odłożona, niż gdyby gracze mieli otrzymać niedopracowany produkt, ale ciągle opóźnienia premier są niepokojącym zjawiskiem - szczególnie, jeśli na końcu i tak nie gwarantują jakości na odpowiednim poziomie. Tak przecież było z Cyberpunk 2077, którego ogłoszenia o przesunięciach, pisane na żółtym tle stały się praktycznie memem, a z niedawnych przypadków mamy chociażby STALKER-a 2.

Reklama

Dlatego nic dziwnego, że gracze mocno obawiają się opóźnień premiery GTA 6. W grze pokładane są gigantyczne nadzieje i oczekiwania, zapowiada się jako olbrzymi projekt - a z drugiej strony Take-Two zapowiedziało, że wyda grę już za nieco ponad rok. Nic dziwnego, że obietnice tego typu powodują nieufność. Jednak Take-Two zapewnia, że nic takiego nie będzie miało miejsca, a gra nadal celuje z premierą w jesień przyszłego roku.

Jeszcze na początku tego roku niektórzy spodziewali się, że premiera nastąpi jeszcze wcześniej, bo na początku 2025. Jednak w maju Take-Two poinformowało oficjalnie, że gra nie pojawi się na rynku wcześniej niż w drugiej połowie roku. Dla małego grona graczy już był to powód do wieszczenia opóźnień. Niektórzy nadal uważają, że termin ten może się przesunąć na 2026 rok. Dodatkowe wątpliwości wzbudza toczący się strajk organizacji SAG-AFTRA, zrzeszającej m.in. scenarzystów i aktorów głosowych, którzy domagają się stworzenia przepisów, które będą chronić ich role przed wpływem technologii opartych na AI. Jednak z nieoficjalnych źródeł wiemy, że GTA VI nie jest zagrożone przestojami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Take-Two Interactive | GTA 6
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy