Grand Theft Auto 6 - były twórca bagatelizuje znaczenie wycieków

O GTA 6 oficjalnie wiadomo niewiele. Za to nieoficjalnych wieści mamy całe zatrzęsienie. Gracze analizują jedyny opublikowany dotychczas zwiastun na setki sposobów, próbując odnaleźć sugestie dotyczące nadchodzącej gry. Do tego dochodzą plotki z różnych źródeł i wycieki z Rockstar. Obbe Vermeij, były twórca Grand Theft Auto, twierdzi, że nie ma się co nimi zbytnio ekscytować.

W skrócie:

  • W 2022 roku wyciekły filmy, które pokazały szczegóły dotyczące protagonistów, otoczenia i innych elementów Grand Theft Auto 6.
  • Obbe Vermeij, były deweloper Rockstar, uważa, że wycieki były znaczące tylko dlatego, że Rockstar nie przedstawia żadnych oficjalnych informacji na temat gry.
  • Vermeij broni polityki milczenia Rockstar, twierdząc, że pomaga to unikać negatywnej analizy i krytyki przedwcześnie ujawnionych informacji.

Obbe Vermeij, były deweloper Rockstar, stwierdził, że wrześniowe wycieki z 2022 roku dotyczące Grand Theft Auto 6 nie byłyby tak istotne, gdyby studio nie zachowywało ciągłej ciszy na temat nadchodzącego przeboju. W ramach jednego z największych naruszeń danych w historii branży gier wideo hakerzy włamali się na serwery studia Rockstar i uzyskali około 90 minut wysoce poufnych materiałów.

Reklama

Filmy, które pojawiły się w wyniku wycieku, ujawniły poufne informacje na temat GTA 6, w tym protagonistów, lokacje i inne szczegóły. Sytuację pogorszyły pogłoski, że hakerzy zdobyli również kod źródłowy gry i zamierzali go sprzedać. Na szczęście do tego nie doszło, ale wyciek, który miał miejsce, był tak naprawdę pierwszym zetknięciem graczy z Grand Theft Auto 6. Wcześniej o grze nie było wiadomo praktycznie nic. Zarówno Take-Two, jak i Rockstar szybko zareagowali, usuwając wycieki z internetu.

Vermeij, który pracował nad jak Grand Theft Auto 3 i Grand Theft Auto: San Andreas, skomentował te wydarzenia w wywiadzie z SanInPlay na YouTubie. Stwierdził, że wycieki z GTA 6 nie są tak wielkim problemem, jak mogłoby się wydawać. Według niego były one znaczące dla fanów tylko dlatego, że Rockstar nie udziela żadnych informacji na temat gry, a gdyby studio było bardziej otwarte, wycieki nie byłyby tak ważne.

Vermeij, pomimo początkowo krytycznych uwag, bronił polityki milczenia Rockstar. Stwierdził, że duże firmy, takie jak Rockstar, Electronic Arts czy Ubisoft, często wolą milczeć, aby uniknąć nadmiernej analizy i negatywnej krytyki. Według niego, najlepszą strategią dla deweloperów jest zachowanie ciszy. Co prawda, ma to swoje złe strony, ale w ogólnym rozrachunku okazuje się przeważnie lepszym rozwiązaniem.

Co ciekawe, Vermeij w niedawnym wywiadzie zalecił fanom, aby nie zawiesili zbyt wysoko poprzeczki, jeśli idzie o oczekiwania względem Grand Theft Auto 6. Zasugerował, że "szóstka" może nie być aż tak wielkim skokiem generacyjnym, jak GTA 5 z 2013 roku. Wynika to w głównej mierze z ograniczonej mocy obliczeniowej aktualnej generacji konsol. Podobne ograniczenia nie miałyby miejsca w przypadku PC, ale jak wiadomo, GTA 6 ukaże się najpierw (w przyszłym roku) wyłącznie na Xbox Series X/S oraz PlayStation 5.

Chociaż talent Rockstar do tworzenia niesamowitych światów jest dobrze znany, Vermeij podkreśla, że nierealistyczne oczekiwania fanów mogą wywierać niepotrzebną presję na deweloperach.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: GTA 6 | Rockstar Games
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy