GTA 6 prawdopodobnie będzie zawierać mikrotransakcje

Spekulacje na temat Grand Theft Auto 6 cały czas trwają. Jednym z najczęstszych przedmiotów dyskusji wśród członków tej społeczności jest kwestia monetyzacji.

Rosnąca popularność koreańskich gier MMORPG oraz gacha sprawia, że coraz częściej mówi się o monetyzacji, a zachodni odbiorca został zaznajomiony z terminem "pay-to-win". Gry pokroju Lost Arka, Genshin Impact czy nawet Diablo Immortal przestają kryć się ze swoją monetyzacja i za prawdziwe pieniądze oferują graczom przewagę nad resztą stawki.

Reklama

Nic więc dziwnego, że o pay-to-win mówi się również w kontekście Grand Theft Auto 6, jednej z najbardziej wyczekiwanych aktualnie produkcji. Rockstar ma za sobą historię agresywnej monetyzacji w swoich grach i chociaż nie mamy oficjalnych informacji w tej kwestii odnośnie GTA 6, trudno sobie wyobrazić, aby tak ekscytująca gra nie poszła śladem swoich poprzedników.

Najprostszym przykładem jest oczywiście GTA Online. Słynne Shark Cardy to sposób na pominięcie długich godzin grindu w celu zdobycia wirtualnej gotówki. Regularne aktualizacje do trybu multiplayer wprowadzają coraz więcej nowości, co wiąże się z rosnącymi kosztami i dodatkową motywacją do wydania prawdziwych pieniędzy.

Bardzo podobny system zaadaptował Red Dead Online. Chociaż tryb ten nie cieszył się tak dużą popularnością jak multiplayer GTA, Rockstar wprowadził do niego Gold Bary, odpowiednik Shard Cardów. W oczach twórców oraz studia jest to bez wątpienia jeden ze sposobów, żeby zarabiać na swoich grach przez długie lata i zdobywać pieniądze na dalszy ich rozwój.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: GTA 6
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama