Gry wideo budzą złość? Jak często frustrują się gracze i jakie są powody?
Od dawna panuje przekonanie, że gry wideo silnie skorelowane są ze złością i gniewem. Chociaż badacze coraz częściej wykazują, że gry niosą ze sobą masę korzyści, upłynie jeszcze wiele czasu, nim na ten sektor rozrywki spojrzy się bardziej obiektywnie i kompleksowo.
Naukowcy coraz częściej koncentrują swoje wysiłki, by dogłębnie zbadać gry wideo pod każdym możliwym względem. Nic dziwnego, skoro taka forma spędzania czasu stale od wielu lat zyskuje na popularności i nie ma żadnych przesłanek wskazujących, że w tej materii mogą nastąpić jakieś zmiany.
Grają najmłodsi, młodzież, dorośli, a nawet co udowodnione - seniorzy wpasowujący się w tę najstarszą grupę wiekową. Każda z tych grup znajduje się pod lupą socjologów, psychologów i psychiatrów. Chociaż gry wideo to branża już nie najmłodsza, nadal potrzebuje odpowiedniej uwagi zwłaszcza w odniesieniu do specjalistów i rzetelnych badaczy.
Serwis Time2Play.com przeprowadził intrygujące badanie społeczne, którego celem było zidentyfikowanie emocji, jakie powiązane są z gamingową rozrywką. Autor tego projektu zebrał grupę ponad tysiąca Amerykanów o średnim wieku 28,6, którzy określili, że grają co najmniej cztery godziny tygodniowo. Narzędziem badawczym była specjalnie zaprojektowana ankieta.
Przejdźmy zatem do konkretów. Pierwsze pytanie wybrzmiało: ‘Jak często odczuwasz złość podczas grania?’. Wyniki badania podzielono na odpowiednie sekcje, które klasyfikowały graczy w zależności od platformy (Xbox, PlayStation, Switch, PC, urządzenia mobilne), na jakiej grają.
Co piąty gracz Xbox wskazał, że odczuwa złość każdego dnia podczas rozgrywki. W przypadku PC codzienną złość odczuwa 14,1% respondentów, natomiast posiadacze PlayStation jeszcze rzadziej, bowiem zaledwie 12,4%.
Wszyscy gracze byli raczej jednomyślni i najczęstszą przy okazji tego pytania odpowiedzią było wskazanie, że takowa złość pojawia się raz na tydzień lub rzadziej.
Dalej było jeszcze ciekawiej. Niemal co czwarty gracz na platformie Xbox przyznał, że zdarzyło mu się złamać / zepsuć coś pod wpływem złości podczas grania. Z kolei prawie co trzeci badany (ta sama platforma) oświadczył, że zdarzało mu się pod wpływem zdenerwowania związanego z graniem "wyżyć na partnerze życiowym".
W przypadku innych platform do grania wartość procentowa zatrzymała się na nieco mniejszym poziomie. Pod wpływem frustracji najczęściej obrywało się kontrolerowi, klawiaturze i myszce komputerowej. To te urządzenia - jak się okazuje - cierpią najbardziej, bowiem blisko trzech na czterech ankietowanych, którzy przyznali, że zniszczyli coś podczas gry, wskazali właśnie na wspomniane wyżej przedmioty. Co ciekawe, telewizor, monitor, telefon komórkowy i naczynia stanowiły w odpowiedziach łącznie zaledwie 15%.
Ponad 60% wszystkich badanych stwierdziło, że największą złość odczuwają w momencie, gdy muszą powtarzać nieustannie jeden i ten sam poziom, ponieważ nie mogą go przejść. W dalszej kolejności (43,6%) ankietowani wskazywali, że frustruje ich fakt, że inni gracze używają nielegalnych wspomagaczy tzw. cheatów. Błędy w grze również inicjują złość, o czym komunikowało 43,1% respondentów.
Na szczycie niechlubnej listy najbardziej frustrujących gier znajdziemy kultową wojenną serię - Call of Duty (23,5%). Na podium znalazło się również Mario Kart oraz... Minecraft.
Wcale nie gorzej wypada w tym zestawieniu League of Legends od Riot Games. Całą piątkę zamyka z kolei Super Smash Bros oraz Grand Theft Auto.