Gran Turismo 7 opóźnione na przyszły rok

​Wygląda na to, że deweloper postanowił mocno potrenować cierpliwość fanów swoich gier wyścigowych, bo właśnie poinformował o opóźnieniu swojej flagowej serii.

Pandemia koronawirusa stała się przyczyną albo wymówką (trudno czasem odróżnić jedno od drugiego) dla wielu deweloperów, którzy mają problem z dotrzymaniem terminów debiutów gier. I choć nie podejrzewamy tu braku dobrej woli, to jednak prawda jest taka, że w ostatnim czasie opóźnienia to prawdziwa plaga. Teraz do tego grona dołącza też Gran Turismo 7, które miało trafić na rynek w tym roku, ale właśnie doczekało się nowej daty, która zakłada już 2022 rok.

Tak jak wspomnieliśmy, nie jest to wielkie zaskoczenie i pozostaje tylko mieć nadzieję, że dodatkowy czas zostanie dobrze wykorzystany na jeszcze lepsze dopracowanie gry. Przypominamy, że Gran Turismo 7 zostało zapowiedziane 11 czerwca 2020 roku podczas ujawnienia PlayStation 5 i pomimo siódemki w nazwie, jest to tak naprawdę ósma odsłona serii, sięgającej korzeniami roku 1997 roku i pierwszego PlayStation.

Reklama

Warto też dodać, że informacje o opóźnieniu są oficjalnie, bo w wywiadzie z GQ potwierdził je sam Jim Ryan, czyli CEO Sony Interactive Entertainment, twierdząc, że w związku z wyzwaniami związanymi z pandemią koronawirusa, są zmuszeni opóźnić grę na przyszły rok. "Podczas trwającej pandemii sytuacja jest dynamiczna i ciągle się zmienia, dlatego kilka krytycznych aspektów produkcji gry zostało opóźnionych w ostatnich miesiącach" - tłumaczył. Niestety nie podał żadnych konkretów dotyczących nowej daty i wynika to zapewne z faktu, że samo studio jeszcze jej nie zna.

Nie da się jednak ukryć, że z pewnością jest na co czekać, bo zwiastun ujawniający grę wyglądał po prostu fenomenalnie. Co prawda sam poziom oprawy graficznej nie zrobi gry, bo jeśli ta będzie wyglądać pięknie, ale będzie kuleć w zakresie rozgrywki, to nic z tego nie będzie. Zakładamy jednak, że studio po tylu odsłonach doskonale wie, co robi i nie pozostaje nic innego, jak tylko im zaufać i cierpliwie czekać, bo najpewniej będzie warto.

Daniel Górecki - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy