Gracze PlayStation wolą tytuły single player
Wewnętrzne badania Sony - opisane przez serwis Vice - ujawniają, że posiadacze konsol PlayStation chętniej sięgają po produkcje przeznaczone dla pojedynczego gracza niż po te sieciowe. To powinno wyjaśniać, dlaczego firma inwestuje w takie pozycje - i skąd wzięły się karty "aktywności" na PS5.
Opisywane dokumenty wysłano do wybranych zespołów deweloperskich w 2019 roku, podczas finalnych faz planowania nowej generacji. Za pomocą szeregu slajdów w specjalnej prezentacji japońska korporacja wyjaśnia, że kłamstwem jest pogląd mówiący o tym, że "single player umiera".
Sony podczas badań zauważyło jednak szereg problemów z takimi projektami. Cztery główne zastrzeżenia to brak wiedzy na temat tego, ile czasu może zająć sesja z produkcją, a w przypadku uniknięcia w jakimś momencie trzeba przewijać się przez długie materiały wideo w sieci.
Pozostałe dwa problemy to strach przed odwiedzaniem społeczności poświęconej grom, gdzie mogą pojawić się spoilery, a także to, że po dłuższej przerwie z produkcją gracz nie pamiętają do końca, co robili, więc trudno jest ponownie wdrożyć się w zabawę. Dane pochodzą podobno z ankiet Sony.
Odpowiedzią na niemal wszystkie te kłopoty jest właśnie system kart aktywności, wprowadzony w PlayStation 5. Za jego pomocą gracze mogą bezpośrednio z poziomu menu konsoli podejrzeć poradniki w formie wideo czy też przeskoczyć od razu do kolejnego zadania, jako przypomnienie.
Dlatego też w Marvel's Spider-Man: Miles Morales możemy od razu przeskoczyć do zadania poboczneo, bez konieczności podróżowania po mieście. Podejście są jednak różne i w remake’u Demon's Souls możemy już "tylko" płynnie przenosić się pomiędzy kolejnymi światami w grze.
Są też wyzwania, jak w Astro’s Playroom, oraz informacje na temat tego, ile dana "aktywność" może zająć czasu. Jak się okazuje, wszystko to w celu ułatwienia życia graczom, którzy kochają produkcje dla pojedynczego gracza - a tych jest na PlayStation podobno więcej niż fanów grania sieciowego.
