Oczywiście nie zrobił tego dosłownie, budując kompletnie nową grę - chyba wszyscy doskonale wiedzą, jak źle byłoby to odebrane ze strony samego Nintendo. Zamiast tego pewien wieloletni fan serii Pokemon postanowił umieścić na jednej grafice wszystkie najważniejsze jego zdaniem cechy tej marki, które mogłyby się złożyć na grę idealną.
Pokemony to jedna z najważniejszych marek w historii branży gier, a dla twórców zapewne niebywałe wyzwanie, by z każdą kolejną grą w serii wprowadzać do niej coś nowego i coś, co przyciągnie graczy na dłużej. Szczególnie widać to w najnowszych odsłonach serii, które wywołują w graczach wiele mieszanych uczuć - tak jest chociażby w przypadku Pokemon Scarlet i Violet. Poza tym jest wiele elementów serii, które miło wspominają gracze, a jednak pojawiły się one w niej tylko na chwilę i zostały później porzucone.
Użytkownik Reddita o nicku NuclearCandle postanowił stworzyć graficzną wizualizację, w której zawarł swoje ulubione aspekty gier z serii Pokemon - możliwość eksplorowania dwóch regionów w ramach jednej gry, Team Plasma czy też mechanikę "wild encounter". Znalazło się też coś z najnowszej odsłony gry, czyli wprowadzenie zjawiska Terastal oraz bohaterów pomocniczych. Są też elementy serii, które nikogo nie powinny zaskoczyć, jak postać Cynthii, która pojawiła się w serii za sprawą Pokemon Brilliant Diamond i Shining Pearl. Sprawiła ona, że inni bohaterowie mają teraz niezwykle trudne zadanie by jej dorównać. Kolejnym miłym dodatkiem, zdaniem autora grafiki, jest nieograniczony Pokedex, w którym moglibyśmy znaleźć wszystkie Pokemony z całej historii serii.
Oczywiście raczej nikt nie łudzi się, że taka idealna gra kiedykolwiek powstanie - chyba, że jako projekt fanowski, który zapewne musiałby zyskać aprobatę Nintendo. Wielu fanów jednak z pewnością ucieszyłoby się, gdyby choćby projekt taki, jak przedstawiony przez NuclearCandle, ujrzał kiedyś światło dzienne. Póki co jednak gracze muszą zadowolić się tym co mają i faktem, że jedne elementy odchodzą, a na ich miejsce przychodzą nowe.
