Epic Games przed sądem. Chodzi o "oszukańcze praktyki"

W skrócie:

• Pozew zarzuca Epic Games stosowanie w Fortnite nieuczciwych praktyk handlowych, które miały manipulować graczami poprzez fałszywe promocje i czasowe oferty.
• Rodzice twierdzą, że niektóre przedmioty były reklamowane jako limitowane, ale wracały do sklepu po krótkim czasie w tej samej cenie.
• Epic odpiera zarzuty i przypomina, że w 2024 roku usunął zegar odliczający czas promocji i wdrożył mechanizmy chroniące przed niechcianymi zakupami.

Dwóch rodziców złożyło pozew przeciwko Epic Games w sądzie w San Francisco, twierdząc, że studio stosuje w Fortnite nieuczciwe i manipulacyjne techniki sprzedażowe. Głównym zarzutem jest sposób, w jaki działa sklep gry - według pozwu Epic celowo kreuje iluzję niedostępności przedmiotów, aby skłonić graczy do impulsywnych zakupów.

Przykładem jest słynny strój Renegade Raider, który przez lata nie był dostępny, ale inne przedmioty często znikają tylko po to, by powrócić po kilku tygodniach w tej samej cenie. Rodzice uważają, że Epic stosuje sztuczne odliczanie czasu promocji, by wywołać presję zakupową, ale po zakończeniu "czasowej oferty" przedmioty i tak pozostają w sprzedaży.

W pozwie czytamy:

"Gdy odliczanie w sklepie dobiegało końca, przedmioty nie znikały ani nie wracały do pełnej ceny. Nadal można je było kupić w tej samej, rzekomo promocyjnej cenie, przez wiele dni, a nawet tygodni."

Rodzice argumentują, że takie praktyki są nieuczciwe i łamią przepisy dotyczące reklamy oraz ochrony konsumentów.

Podobne zarzuty pojawiły się wcześniej w Holandii, gdzie tamtejszy regulator nałożył na Epic Games grzywnę w wysokości 1,1 miliona euro (około 4,5 miliona złotych) za "nieuczciwe praktyki handlowe skierowane do dzieci".

Epic odwołało się od tej decyzji, a sprawa nadal jest w toku. Wydaje się jednak, że regulacje prawne coraz częściej zwracają uwagę na praktyki monetyzacji stosowane w grach free-to-play, zwłaszcza wobec młodszych graczy.

W oświadczeniu przesłanym do mediów Epic Games twierdzi, że pozew zawiera błędy faktyczne i nie odzwierciedla faktycznego działania Fortnite. Firma podkreśla, że już w 2024 roku usunęła zegary odliczające czas promocji w sklepie, aby wyeliminować efekt presji zakupowej.

Ponadto Epic przypomina, że wprowadził szereg mechanizmów zabezpieczających przed niechcianymi zakupami, w tym:

• Funkcję "przytrzymaj, aby kupić", zapobiegającą przypadkowym kliknięciom.
• Możliwość natychmiastowego anulowania zakupu.
• System zwrotów za przedmioty ze sklepu.
• Opcję ochrony płatności PIN-em dla kont dziecięcych.

Epic argumentuje również, że konta graczy poniżej 13. roku życia nie mogą dokonywać zakupów bez zgody rodziców, a firma daje rodzicom "najlepsze w branży opcje kontroli rodzicielskiej".

W odpowiedzi na pozew firma oświadczyła: "Będziemy walczyć z tymi roszczeniami".

W 2022 roku Epic Games zapłaciło 520 milionów dolarów (około 2 miliardy złotych) kary w USA za naruszenie prywatności dzieci i wprowadzające w błąd mechanizmy zakupowe w Fortnite. Była to największa kara w historii branży gier wideo nałożona przez Federalną Komisję Handlu (FTC).