EA Sports FC 24: Lewandowski kontra Mbappe. Drużyna Polaka wygrała symulację?

W środę o godzinie 21:00 rozegrane zostaną dwa kolejne mecze ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów. Oczy polskich kibiców mocniej skierowane są w stronę pojedynku FC Barcelony z PSG. Faworytem są Francuzi, choć Robert Lewandowski wraz z kolegami będą chcieli zaprzeczyć tej teorii. Jeden z youtuberów pokusił się o symulację tego meczu.

Hiszpańsko-francuskie starcie środowym hitem Ligi Mistrzów

W środowy wieczór kibice z Polski doczekają się kolejnego rodzimego akcentu w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. We wtorek na boisku pojawił się Jakub Kiwior, którego londyński Arsenal realizował z Bayernem Monachium. Drugim z reprezentantów naszego kraju w ćwierćfinale Ligi Mistrzów jest Robert Lewandowski. Kapitan i napastnik reprezentacji Polski zawalczy wraz z kolegami z FC Barcelony przeciwko francuskiemu PSG z Kylianem Mbappe w składzie.

Reklama

Dla Francuza to będzie prawdopodobnie ostatnia okazja, by zdobyć europejskie trofeum z klubem ze swojego miasta, gdyż według wielu pogłosek gwiazdor po sezonie opuści klub i przeniesie się do Realu Madryt. Na drodze stanie mu Lewandowski wraz z kolegami, którzy także mają większe aspiracje niż 1/4 finału Champions League. Polski youtuber "EmkaTeam Games" postanowił sprawdzić w grze EA Sports FC 24, jak poradzą sobie obie drużyny w wirtualnej konfrontacji.

Dominacja Barcelony w Paryżu

Pierwsze minuty symulacji należały zdecydowanie do zawodników Xaviego Hernandeza. Popularna Barca przejęła błyskawicznie inicjatywę na boisku i to ona w głównej mierze atakowała bramkę rywala. Pomimo tego, przez ponad pół godziny nie udało się im pokonać bramkarza paryżan. Stało się to dopiero w 34. minucie. Biegnący na lewym skrzydle Brazylijczyk Raphinha świetnie znalazł w polu karnym dobrze ustawionego Roberta Lewandowskiego, a ten z około 12 metra świetnie uderzył bez przyjęcia i piłka po tym strzale znalazła się w bramce francuskiej drużyny.

Okazało się, że nie był to koniec strzelania przed gwizdkiem oznaczającym koniec pierwszej połowy. Raphinha był zdecydowanie kluczowym piłkarzem Barcelony w tym starciu. Napastnik "Dumy Katalonii" rozpoczął w 42. minucie kolejną akcję bramkową. Reprezentant Brazylii podał piłkę do Ferrana Torresa, który oddał futbolówkę Frenkiemu De Jongowi, a ten efektownym strzałem podwyższył prowadzenie. Pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 2:0 dla Barcelony.

Po zmianie stron paryżanie odrobili część strat. Gola kontaktowego w 60. minucie zdobył doskonały Kylian Mbappe. Jednak to były miłe złego początki dla PSG. Piłkarze Barcelony podkręcili jeszcze tempo i zdobyli dwa kolejne trafienia. Najpierw drogę do bramki odnalazł Ferran Torres, a wynik na 4:1 ustalił Pedri. Taki wynik w rzeczywistości byłby ogromną niespodzianką, lecz nie można wykluczać żadnego scenariusza. Jaki będzie przebieg spotkania? Tego dowiemy się w środowy wieczór. Transmisja ze spotkania dostępna będzie na kanale Polsat Sport Premium 1.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robert Lewandowski | FC Barcelona
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy