EA FC 25: Djurgardens - Legia. Jak poszło Polakom w symulacji meczu?
19 grudnia może zapisać się złotymi zgłoskami w najnowszej historii polskiego futbolu klubowego. To właśnie w tym dniu dwie polskie drużyny - Jagiellonia oraz Legia mogą po raz pierwszy awansować do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. Jeden z youtuberów postanowił dokonać symulację meczu warszawskiej Legii w grze EA Sports FC 25. Jaki był wynik?
W czwartek 19 grudnia zakończona zostanie faza ligowa Ligi Konferencji Europy UEFA, w której występują dwie polskie drużyny - Jagiellonia Białystok oraz Legia Warszawa. Stołeczny klub niespodziewanie przed tygodniem uległ szwajcarskiemu Lugano 1:2, doznając jednocześnie pierwszej porażki w tych rozgrywkach w aktualnym sezonie. Podopieczni Goncalo Feio zajmują obecnie 4. miejsce w tabeli, lecz muszą się mieć na baczności, by nie spaść poniżej 8. miejsca, które gwarantuje bezpośredni awans do 1/8 finału LKE. Sytuacja w klasyfikacji generalnej jest bardzo interesująca, gdyż Legia ma zaledwie dwa punkty przewagi nad dziewiątym Rapidem Wiedeń.
Zatem rezultaty czwartkowych spotkań mogą wiele pozmieniać w ostatecznym układzie. Ostatnim rywalem Legii w europejskich pucharach będzie na wyjeździe szwedzkie Djurgardens IF. Polska drużyna jest faworytem tej konfrontacji, lecz nie można z całą pewnością zlekceważyć skandynawskiego rywala. Jeden z youtuberów postanowił przed meczem przeprowadzić symulację meczu z udziałem obu klubów. Posłużyła mu do tego gra EA Sports FC 25. Jakim wynikiem zakończyło się spotkanie na wirtualnej murawie?
Za przeprowadzenie symulacji odpowiada polski youtuber znany szerzej jako EmkaTeam Games. Twórca ten zajmuje się publikowaniem tego typu wirtualnych meczów przed rzeczywistymi spotkaniami. Wyjazdowy mecz Legii w grze wideo świetnie rozpoczął się dla warszawian. Już w 11. minucie Bartosz Kapustka znalazł dobrze ustawionego w polu karnym Pawła Wszołka, który mocnym uderzeniem trafił piłką do bramki rywala. Trzeba jednak przyznać, że piłkarze Legii w pierwszej połowie nie zdominowali rywala.
Mieli oni kontrolę, lecz fragmentami także szwedzka drużyna nakładała skuteczny pressing na polską drużynę. Jednak to podopieczni Goncalo Feio imponowali skutecznością i jeszcze przed przerwą zdobyli drugiego gola. Autorem trafienia z 35. minuty był Nsame. Wynik ten utrzymał się do końca pierwszej części spotkania.
Po wznowieniu gry w drugiej połowie Legia zaczęła mocniej naciskać, czego efektem był trzeci gol. W 58. minucie gola w tym spotkaniu dołożył Brazylijczyk Luquinhasm, jednocześnie w zasadzie rozstrzygając losy spotkania. Nie był to jednak ostatni gol w tym starciu. Sześć minut później wynik na 4:0 ustalił Bartosz Kapustka. Gdyby takim rezultatem zakończyło się czwartkowe spotkanie, Legia uzyskałaby bezpośredni awans do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy.