Bačka Topola - Legia. Czy taki będzie wynik meczu?

W czwartek 24 października rozegrana zostanie druga kolejka w ramach Ligi Konferencji Europy. Dwa polskie zespoły - Jagiellonia oraz Legia powalczą o następne triumfy w międzynarodowych rozgrywkach. Polski youtuber dokonał symulacji meczu warszawian.

Legia i Jagiellonia przed szansą na drugi triumf

Oba polskie zespoły w Lidze Konferencji Europy - Legia Warszawa oraz Jagiellonia Białystok świetnie rozpoczęły tegoroczne europejskie rozgrywki. Mistrzowie Polski pokonali FC Kopenhagę po emocjonującym starciu i golu dającym zwycięstwo w doliczonym czasie gry. Natomiast warszawianie rozprawili się na własnym stadionie z Betisem Sevilla 1:0, co było sporą niespodzianką, gdyż "Wojskowi" nie byli faworytem tego spotkania. Teraz przed oboma polskimi przedstawicielami w LKE drugie spotkania.

Najpierw swój mecz rozegra Jagiellonia Białystok, która podejmie mołdawski Petrocub Hincesti, a o 21:00 piłkarze Legii staną naprzeciw serbskiemu FK TSC Bačka Topola. Polski youtuber znany pod pseudonimem EmkaTeam Games postanowił, że dokona symulacji przebiegu drugiego z wymienionych spotkań. Do nagrania materiału posłużyła mu gra EA Sports FC 25, która posiada pełną licencję na rozgrywki Ligi Konferencji Europy. Czy podopieczni Goncalo Feio poradzą sobie na wirtualnym boisku z walecznymi zawsze Serbami?

Reklama

Mnóstwo goli w symulacji meczu Legii

Faworytem rzeczywistego spotkania są przedstawiciele PKO Ekstraklasy. Legia w lidze nie imponuje formą, lecz zupełnie to inaczej wygląda, gdy stają do rywalizacji w europejskich pucharach, czego dowodem była wygrana z Betisem. Teraz zadanie wydaje się być z pozoru dużo łatwiejsze, ale w sporcie nikogo nie można lekceważyć, a niespodzianki są częścią piłki nożnej.

W początkowych fragmentach symulacji odważnie do ataku wyszli gracze z serbskiej ekstraklasy. Jednak ta odwaga nie popłaciła i poza zagrożeniem pod bramką Legii nie przyniosła oczekiwanych przez nich skutków w postaci zdobyczy bramkowej. Polska drużyna natomiast wykonała bardzo skuteczny kontratak w 15. minucie z zabójczą skutecznością.

Piłkę w dogodnej sytuacji otrzymał Nigeryjczyk Jean-Pierre Nsame i bezbłędnie skierował piłkę do bramki przeciwników. Warszawianie od tego momentu mieli mecz pod kontrolą, czego efektem był gol na dziesięć minut przed przerwą. Jego autorem był znany doskonale kibicom w Warszawie Brazylijczyk Luquinhas. Wynik 2:0 utrzymał się do przerwy.

Po zmianie stron Legia nadal wyraźnie była lepsza i podwyższyła prowadzenie. Podyktowany rzut karny w 58. minucie wykorzystał Pekhart. Po zdobyciu trzeciego gola wydawało się, że wynik meczu jest już zamknięty i znamy zwycięzcę meczu. Kilka minut później Serbowie zdobyli honorowego gola. To ewidentnie podrażniło podopiecznych Feio. Warszawianie dołożyli trzy kolejne trafienia, a strzelanie w tym meczu zakończyli zawodnicy Baćki Topoli, ustalając końcowy rezultat na 6:2 dla Legii.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Legia Warszawa | EA Sports FC 25
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy