Dwadzieścia minut akcji z The Outer Worlds

​The Outer Worlds od studia Obsidian Entertainment wyrosło na jeden z najbardziej oczekiwanych tytułów obecnego roku, głównie ze względu na podobieństwo do cenionego Fallout: New Vegas. Nowy gameplay do obejrzenia na pewno się przyda, a taki przygotowano na Tokyo Game Show.

Właśnie dlatego całość jest okraszona japońskimi napisami, co nie przeszkadza jednak w odbiorze materiału. Ten - co ważne - po raz pierwszy stanowi gameplay "na żywo", a nie starannie wyreżyserowany fragment z komentarzem deweloperów, jak regularnie było w przeszłości.

Całość zaczyna się od walki w okolicach sporego statku kosmicznego, ze skradaniem się za przezroczystą trawą włącznie. Następnie czas na eksplorację wspomnianej jednostki, kontrolowanej - jak się wydaje - przez jakąś formę sztucznej inteligencji, obdarzonej poczuciem humoru.

Reklama

Obecność The Outer Worlds w Japonii nie jest przypadkiem. Jak ogłoszono w lipcu, produkcja ukaże się także na Nintendo Switch, która to konsola przoduje w Kraju Kwitnącej Wiśni. Odsłony PC, PS4 oraz Xbox One debiutują 25 października, konwersja na sprzęt Nintendo ukaże się później.

Choć Obsidian Entertainment należy obecnie do Microsoftu, to wydawcą nie będzie gigant z Redmond, lecz Private Division, oddział wydawniczy należący do firmy Take-Two. To może po części tłumaczyć, dlaczego na liście platform docelowych jest miejsce nie tylko na PC oraz Xbox One.

Fani natychmiast po ogłoszeniu gry uknuli określenie "Fallout: New Vegas w kosmosie" i wydaje się, ze wraz z każdym kolejnym spojrzeniem na gameplay takie miano brzmi coraz bardziej wiarygodnie. To oczywiście komplement: New Vegas to w oczach wielu graczy jedna z lepszych odsłon serii.

Akcja The Outer Worlds toczy się w kosmosie, gdzieś na skraju skolonizowanej przestrzeni kosmicznej. Gra nie jest do końca poważna i na pewno nie brakuje specyficznego humoru oraz charakterystycznej stylistki przypominającej nieco Art Deco oraz lata 50. ubiegłego wieku.

Nasza postać budzi się z hibernacji na statku kolonizacyjnym, który zaginął w drodze na Halcyon, najodleglejszą ziemską kolonię, położoną na obrzeżach galaktyki. W ten sposób trafiamy w sam środek wielkiego spisku mającego na celu zniszczenie osiedla.

Zgodnie z duchem Fallout: New Vegas, który to tytuł The Outer Worlds wybitnie przypomina, do naszej samotnej postaci dołączą także przeróżny towarzysze. Zajmiemy się także eksploracją, ale najpierw będziemy musieli znaleźć załogę i zagubiony statek kosmiczny.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Outer Worlds
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama