Pod koniec zeszłego tygodnia przez chwilę wydawało się, że o sprzedaży trafia kolejny murowany hit. Światło dzienne ujrzało Dragon’s Dogma 2, a niedługo przed nim dziesiątki recenzji zapowiadających bardzo udaną produkcję. Krytycy zgodnie stwierdzili, że mamy do czynienia ze świetną produkcją, która fanów action RPG powinna wciągnąć na długie godziny.
Niestety po premierze szybko odkryto, że Dragon’s Dogma 2 może mieć poważne mankamenty. Capcom swoją produkcję wzbogacił bowiem 21 płatnymi DLC. Wśród przedmiotów znajdujących się w sprzedaży są chociażby te pozwalające wskrzesić postać podczas walki albo zmienić wygląd naszej postaci. Nawet zmiana fryzury lub sylwetki naszego bohatera kosztuje w rezultacie niecałe dwa dolary.
Temat ten tak głośnym echem rozszedł się po całej społeczności, że do reakcji został zmuszony Capcom. Tego samego dnia na Steamie opublikowano krótki wpis dotyczący zaistniałej sytuacji. Wydawca zaadresował zarówno kwestię mikrotransakcji, jak i wydajności gry na PC, na którą narzekała część użytkowników.
W kwestii monetyzacji Capcom poinformował, że sprzedawane na Steamie przedmioty można za darmo odblokować również w grze. Opublikowano listę wszystkich tych DLC:
- Art of Metamorphosis - Character Editor
- Ambivalent Rift Incense - Change Pawn Inclinations
- Portcrystal - Warp Location Marker
- Wakestone - Restore the dead to life!
- 500 Rift Crystals / 1500 Rift Crystals / 2500 Rift Crystals - Points to Spend Beyond the Rift
- Makeshift Gaol Key - Escape from gaol!
- Harpysnare Smoke Beacons - Harpy Lure Item
Capcom przyznał również, że zużycie procesora podczas gry może być wysokie. Wynika to z dużego obłożenia na CPU podczas kalkulowania wpływu naszej postaci na świat gry. Dragon’s Dogma 2 wymaga więc nieco mocniejszego procesora, ale Capcom wciąż szuka sposobów na dokonanie pewnych usprawnień. Szczegóły poznamy tak szybko, jak będzie to możliwe.
