Doom: Pierwszy poziom oryginału doczekał się odtworzenia na silniku Eternal
Pierwszy poziom klasycznego Dooma z 1993 roku, nazwany E1M1, pamięta chyba większość graczy, którzy wychowywali się w tamtych czasach. Ostatnio nowe osoby miały okazję się z nim zapoznać, dzięki wydanej ponownie kolekcji Dooma 1 i Dooma 2.
Teraz modder ukrywający się pod nickiem Bloodshot1 wypuścił remake E1M1, do stworzenia którego wykorzystał silnik Dooma Eternal oraz swój własny mod Pistol Restoration. Z odtworzonym poziomem jest jednak pewien problem. O ile doskonale pasował on do czasów, w których powstawała gra, o tyle wersja przeportowana z wykorzystaniem współczesnych efektów graficznych, silnika i modeli wygląda nieco dziwacznie. Zupełnie jakby był to projekt na zaliczenie studiów, w którym wykorzystano całą masę darmowych assetów.
Oczywiście nadal mamy tutaj do czynienia z bardzo porządnie zrobionym designem poziomu, ale współczesne gry przyciągają graczy znacznie większym nagromadzeniem efekciarstwa rodem z Hollywood (i to już w paru otwierających rozgrywkę sekwencjach) niż tutaj dzieje się przez cały poziom. Po prostu te 30 lat temu preferowano proste rozwiązania i to w tym remake’u E1M1 widać na pierwszy rzut oka.
Jakby tego było mało, pojawia się dodatkowy kontrast. Kiedy na początku sierpnia Bethesda wypuściła darmową paczkę z Doomem 1 i 2, gracze mogli znaleźć w niej kilka niespodzianek, na przykład podrasowany silnik, nową muzykę i trochę nowinek graficznych oraz możliwości jakie oferowała sama gra. Na tym przykładzie doskonale widać jak daleką drogę przeszło projektowanie gier od 1993 roku - i to tylko na przykładzie samego Dooma.
Poniżej znajdziecie nagranie z przechodzenia w całości odtworzonego poziomu:
Założenia w projektowaniu gier oczywiście z czasem ulegają modyfikacjom, ale fundamenty, takie jak te, które otrzymaliśmy wraz z pojawieniem się na rynku gier takich jak Doom, Tetris czy kilku innych klasyków branży gier będą dawały graczom radość bez względu na to, jak zaawansowana będzie technologia wykorzystywana do ich tworzenia. Natomiast remake E1M1 jest fajną ciekawostką, ale gdy go już przejdziecie, polecamy powrót do najnowszych odsłon.