Dlaczego wrzesień to najlepszy gamingowo miesiąc tego roku? Oto dowody!
Sukcesywnie wchodzimy w okres wakacyjny. Do tego czasu w bieżącym roku pojawiło się kilka dużych gamingowych premier, które rozpaliły apetyty graczy. Wszystko, co najlepsze, dopiero przed nami. Wrzesień jawi się jako najlepszy miesiąc pod względem debiutów nowych produkcji. Dlaczego?
Przeanalizujmy najgłośniejsze premiery gamingowe tego roku. Bez wątpienia najwięcej zamieszania w branży zrodziła premiera hitowego Hogwarts Legacy, czyli gry, która jest murowanym kandydatem do zgarnięcia statuetki najlepszej produkcji roku. Później serca miłośników horrorów rozpalił debiut Residenta Evila 4 Remake.
Pod koniec kwietnia po poślizgu czasowym fani Gwiezdnych Wojen otrzymali swoje powody do zadowolenia. Rynkową premierę zaliczyła kontynuacją hitowego Upadłego Zakonu, czyli Star Wars Jedi: Survivor. Miłośnicy Zeldy także otrzymali jeden, ale za to gargantuiczny powód do radości, bowiem nowa odsłona w postaci Tears of the Kingdom idealnie wpasowała się w szerokie gusta graczy. Początek czerwca także obfitował w kilka wyśmienitych debiutów na czele z nową edycją kultowej serii action RPG, Diablo 4 i kolejną bijatyką od Capcomu, Street Fighter VI.
Zgrabnie pominęliśmy w tej krótkiej analizie mniej udane premiery gamingowe, takie jak Forspoken, Redfall czy The Last of Us Part I PC, które przez kilka tygodni zmagało się z olbrzymimi problemami optymalizacyjnymi, a gracze nawet na potężnych jednostkach nie mogli raczyć się płynną grą w tej produkcji.
Przyszłość w branży gier wideo klaruje się w bardzo jaskrawych barwach, a po sezonie wakacyjnym czeka miłośników elektronicznej rozrywki prawdziwa uczta. We wrześniu zadebiutuje kilka dużych i wyczekiwanych produkcji. Bez dozy hiperboli jest to najprawdopodobniej najciekawszy miesiąc pod względem tegorocznych premier.
Już 6 września na sklepowe półki trafi hit od Bethesdy Softworks, Starfield. Kosmiczna gra pozwoli na eksplorację tysiąca planet. Twórcy bez ogródek przyznają, że jest to dla nich największy gamingowy projekt z całego szerokiego portfolio. A co by nie mówić o Bethesdzie, to na swoim koncie ma takie tytuły jak: Skyrim czy całą serię Fallouta.
W Starfieldzie uświadczymy blisko 250 tys. linii dialogowych, a warstwa fabularna przyciągnie nas na ok. 40 godzin. Dodatkowo gra posiadać będzie zaawansowany kreator postaci, rozbudowany system rozwoju bohaterów wraz z kompleksowym drzewkiem umiejętności, ogrom lokacji w bezmiarze wszechświata oraz możliwości budowania swoich własnych statków kosmicznych. Nie braknie również emocjonującej i symulacyjnej walki w przestrzeni kosmicznej, a dla miłośników aspektów strategicznych i ekonomicznych pojawią się elementy związane z zatrudnianiem załogi, alokacją surowców oraz planowaniem wielu rzeczy...
W drugiej połowie września rynkowy debiut zaliczy Mortal Kombat 1, bijatyka będąca swoistym rebootem pierwszej, oryginalnej odsłony serii. Jest to powrót do korzeni uniwersum wykreowanego przez Liu Kanga. Jak podkreślają deweloperzy z NetherRealm, nadchodzące MK 1 to zupełnie nowa karta tej franczyzy.
Gra będzie posiadała wiele odniesień do oryginału, w tym szereg znanych z pierwszej części bohaterów. Potwierdzono już: Liu Kanga, Scorpiona, Sub-Zero, Raidena, Kitanę, Johnny’ego Cage’a czy Milenę. Oprócz tego Mortal Kombat 1 wniesie szereg nowości - na uwagę zasługuje nowy system walki Kameo Fighters, o którym więcej poczytacie pod tym adresem.
Zaraz po Mortal Kombat 1 na rynku pojawi się kolejna odsłona hitowej gry akcji z motywem napadów i rabunków. Po tym opisie i krótkim wprowadzeniu fani pewnie domyślają się, że mowa oczywiście o PayDay 3 od Starbreeze Studios. Dynamiczna kooperacyjna strzelanka zadebiutuje w nowej odsłonie i szacie graficznej z elementami fotorealizmu, w jeszcze większym stopniu dodającymi klimatu.
Już teraz możemy pokusić się o stwierdzenie, że PayDay 3 w momencie premiery stanie się hitową produkcją na Steamie. Gra dostępna jest już w sprzedaży w trzech wariantach pre-order (podstawowa, silver oraz gold) w cenach kolejno: 169, 290 oraz 369 zł.
W samej końcówce września fanów Cyberpunka 2077 czeka prawdziwa gratka. Do gry od CD Projekt RED wchodzi wówczas pierwsze i jedyne pełnoprawne DLC o nazwie Phantom Liberty, czyli Widmo Wolności. Ponownie do dzieła polskich deweloperów wkroczy nie kto inny, jak sam Johnny Silverhand grany przez uwielbianego Keanu Reeves’a. Ponadto prócz niego w grze uświadczymy m.in. Idris Elbę.
Phantom Liberty wprowadzi do gry sporo świeżości, w tym nową dzielnicę Night City o nazwie Dogtown. Nadchodzące DLC również powinno zachwycić klimatem, pojawią się bowiem elementy związane ze szpiegostwem zawierające w gameplayu sporo wątków opartych na intrydze. Zadaniem gracza już jako V będzie ochrona prezydenta Nowych Stanów Zjednoczonych.
Warto na końcu dodać, że DLC Phantom Liberty zadebiutuje tylko na platformach: PC oraz konsolach najnowszej generacji. W tym przypadku posiadacze konsol poprzedniej generacji będą musieli obejść się smakiem.
Jeśli mało Wam gamingowych wrażeń we wrześniu, to dorzucimy jeszcze jedną ciekawą propozycję. 19 września do sklepów trafi Lies of P, gra osadzona w gatunku RPG soulslike z mrocznym wątkiem czerpiącym mocno z opowieści o Pinokiu. Demo gry pobrane zostało przez ponad miliony graczy, co tylko dowodzi, że w tym przypadku również spodziewać można się premierowego hitu.
Jak więc widać, we wrześniu aż roi się wręcz od dużych gamingowych premier. Teraz tylko jawi się jedno, zasadnicze pytanie: jak znaleźć czas na to, by ograć wszystkie wspomniane pozycje? Młodszych czytelników naszego serwisu nie zachęcamy do opuszczania zajęć szkolnych, natomiast nieco starsi mogą zastanowić się nad przesunięciem wakacyjnego urlopu z lipca i sierpnia na... hitowy pod względem premier gamingowych wrzesień!