Diablo 4: Czy czarodziejka zasłużyła na nerfy? W sieci wrze!
Od premiery Sezonu Krwi minął niecały tydzień, a my już możemy doświadczyć pierwszych kontrowersji. Gracze Diablo 4 coraz głośniej dyskutują ostatnio o nowym buildzie czarodziejki.
Sorceress uchodziła w pierwszych beta testach z najsilniejszą postać w grze. Fakt, że nie mieliśmy wtedy pełnego spojrzenia na grę, nie przeszkodził jednak wielu osobom w narzekaniu na balans klas. Hydry doczekały się w rezultacie ogromnych nerfów, a w pełnej wersji gry czarodziejka okazała się nudna i nieporównywalnie słabsza do najlepszych postaci.
Drugi sezon Diablo 4 pozwolił Sorceress na imponujący comeback. Po przeczytaniu listy zmian wydawało się, że to wzmocnienie Hydr zapewni nam wielki powrót buildu z beta testów. W praktyce jednak to Ball Lightning okazał się najlepszy. Znalezienie zaledwie jednej, legendarnej pozwala uruchomić podstawową wersję nowego buildu.
Jak widać na powyższym przykładzie, Sorceress jest aktualnie absurdalnie mocna. Najsilniejsze bossy Diablo 4 znikają z ekranu w przeciągu paru sekund. Ponadto postać jest bardzo szybka, dynamiczna i równie dobrze sprawdza się na trudniejszych Nightmare Dungeonach. Głównym problemem jest mana, co sprawia, że na większości przedmiotów szukamy bardzo konkretnych affixów.
Build ten jest na tyle mocny, że doprowadził on do sporego podziału w społeczności. Niektórzy domagają się bowiem natychmiastowych nerfów. Ich zdaniem na build w takim stanie nie ma miejsca w Diablo 4. Ball Lightning czyni największe wyzwania w grze banalnie prostymi i umniejsza osiągnięcia pozostałych graczy, którzy na swój sukces pracowali "normalnymi" postaciami.
Inni uważają z kolei, że w Diablo 4 nie ma zbyt wielu okazji do bezpośredniej rywalizacji pomiędzy graczami. Każdy gra w swoim tempie i sam stawia sobie cele do osiągnięcia. Ball Lightning może więc doczekać się nerfów przed trzecim sezonem, ale nawet w aktualnym stanie siła tej umiejętności nie przeszkadza w grze innym klasom.