Deweloperzy Ghostbusters: Spirits Unleashed dostali wolną rękę w projektowaniu gry

​Illfonic - studio znane z tworzenia asymetrycznych gier wieloosobowych, będzie odpowiedzialne za przygotowanie tytułu w uniwersum Pogromców Duchów. Deweloperzy chwalą się, iż dostali wolną rękę do tworzenia duchów i gadżetów, z których będzie można korzystać.

Zasady gry mają być podobne jak w przypadku poprzednich tytułów studia Illfonic. Jeden gracz kontroluje ducha, czterej inni próbują go złapać. Fani Pogromców Duchów będą mogli korzystać ze wszystkich klasycznych "zabawek" znanych z filmu, ale twórcy obiecują sporo nowych gadżetów, do wymyślania których dostali od Sony wolną rękę.

Reklama

Aby wygrać, zespół musi trzykrotnie schwytać gracza (lub usunąć punkty odradzania na mapie). Zabawę będziemy obserwować z perspektywy pierwszej osoby (gracz kontrolujący ducha w TPP), a każdy z graczy wybierze inną specjalizację swojego pogromcy.

Twórcy przyznają, że wykorzystują wszystkie dostępne źródła do tego, by inspirować się uniwersum Ghostbusters. Podstawą są filmy, ale komiksy i kreskówki także stanowią ważny punkt odniesienia dla projektantów.

Gra, podobnie jak poprzednie tytuły studia, ma zawierać mnóstwo smaczków, które dostrzegą wierni fani marki. Nie zabraknie znanej ścieżki dźwiękowej, odgłosów (twórcy mogą korzystać z całej biblioteki dźwięków), a nawet miejsc, które znamy z filmów.

Straasznie dobra zabawa

Zadaniem gracza, który steruje duchem jest... straszenie. Im większą grozę wzbudzi, tym większy obszar będzie mógł terroryzować. Zadanie nie jest proste, gdyż stale trzeba uważać na ekipę pogromców i nie dać się złapać. Twórcy dostali swobodę również w tworzeniu różnych wariantów duchów.

Wśród nich znajdzie się taki, który potrafi wtopić się w otoczenie, udając jego elementy. Gracze, którzy nie stronią od konfrontacji, będą mogli wybrać ducha, który może atakować pogromców. Złapany duch może odrodzić się trzy razy. Pod warunkiem, że pogromcy nie zniszczą punktów odradzania, które rozsiane będą po planszy.

Jeśli tylko Illfonic wyciągnął lekcję z poprzednich gier (a deweloperzy obiecują, że tak właśnie jest), szykuje się świetny, asymetryczny tytuł. Trzymamy kciuki.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy