Daylight: Niezwykły horror na Unreal Engine 4

Zombie Studios, twórcy m.in. gry Blacklight: Retribution, zapowiedzieli swój nowy projekt. Będzie to oparty na Unreal Engine 4 horror z naprawdę unikatową rozgrywką.

Bohaterką gry będzie kobieta, która właśnie przebudziła się w dziwnym, mrocznym budynku. Nie wie o tym, że jest on generowany proceduralnie, więc każde przejście przez jego pomieszczenia będzie dla gracza inna. Nie zdając sobie sprawy z technologii zaangażowanej do losowego generowanie pokoi wyrusza przed siebie, mając za latarkę jedynie światełko z telefonu komórkowego (błagam, żeby twórcy nie przypomnieli sobie o technologii SmartGlass Microsoftu, bo wyczerpiemy wszystkie baterie w naszych Nokiach, Samsungach i Ajfonach...).

Bohaterka nie ma imienia, nie ma też żadnej znanej graczowi na początku "historii". Fabuła odkrywać się będzie w postaci drobnych wskazówek, odnajdywanych w świecie gry - zbieramy różne dokumenty, fiszki, czasem nasz telefon zostanie "opętany" i zaczyna odgrywać jakieś nagrania z przeszłości.

Reklama

Historia również będzie częściowo generowana losowo. Przejście przez grę ma zajmować około 30 minut, ale żeby naprawdę ją zrozumieć, trzeba będzie przechodzić ją wielokrotnie. Dodatkowo gra ma mieć tyle contentu, na tyle emocjonującego, by nawet jeśli ktoś zginie, miał satysfakcję ze zmierzenia się ze światem Daylight.

W grze nie pojawią się elementy walki, choć będą w niej Fantomy, zabójcze dla postaci kierowanej przez gracza (można je będzie odganiać flarami). Screeny? Tylko takie scenki, jak ta z ilustracji newsa. Daylight trafi do dystrybucji via Steam, w 2013 roku, nie powinna kosztować więcej niż 20 dolarów. Od sukcesu gry uzależnione są jej kolejne części - czy raczej Epizody, jak nazywają je twórcy.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Daylight | Unreal Engine 4 | horrory | przygodowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy