Czy warto zagrać w New World w 2022 roku?

MMORPG Amazonu zyskuje ostatnio na popularności. Fresh Servery przyniosły grze sporo rozgłosu oraz solidną porcję zmian. Czy warto dać pierwszą lub drugą szansę New World?

Nowe, płynne levelowanie New World

New World chwali się przede wszystkim fakt, jak wiele zmieniło się przez ostatni rok. Od początku widać było potencjał w tym tytule. Nigdy nie zapowiadał się on na konkurencję dla World of Warcraft czy Final Fantasy XIV, ale wyglądał bardzo dobrze, system walki został solidnie dopracowany, a eksploracja świata sprawiała dużo frajdy.

Niestety premierę zrujnowały ogromne kolejki, ciągłe problemy z serwerami i bardzo niewielka ilość miejsc dla graczy w poszczególnych regionach. Większość fanów jednoznacznie stwierdziła również, że premiera New World powinna zostać przesunięta. Levelowanie było nużące, lokacje bardzo często się powtarzały, a o indykach wyglądających tak samo w każdym regionie krążyły żarty przez długie miesiące.

Reklama

Jednym z priorytetów dla deweloperów był w rezultacie rework systemu levelowania i zadbanie o odpowiednio przyjemne i zachęcające doświadczenie dla nowych graczy. Jestem świeżo po osiągnięciu 60 poziomu na Fresh Serverze i z przyjemnością stwierdzam, że New World na etapie levelowanie jest teraz zupełnie inną grą.

U podstaw oczywiście nie zmieniło się aż tak dużo, ale zmniejszono liczbę startowych lokacji do dwóch i znacząco usprawniono przechodzenie z jednego regionu do drugiego. Kiedyś levelowanie w New World składało się głownie z biegania i okazjonalnej walki. Teraz punktów do szybkiej podróży jest znacznie więcej, a kiedy gdzieś idziemy, faktycznie mamy tam kilka rzeczy do zrobienia.

Deweloperzy podjęli bardzo prostą decyzję i zaczęli zasypywać miasta i większe lokacje zadaniami pobocznymi. Na drodze do misji głównego wątku rozmawiamy z kilkoma NPC i dostajemy dodatkowe misje w okolicy, które zapewniają atrakcyjne nagrody i bardzo solidną liczbę punktów doświadczenia. W odstawkę poszły w rezultacie misje frakcji albo słynny Town Board i można po prostu skupić się na eksploracji.

Zwiedzanie mapy wciąż sprawia w New World bardzo dużo frajdy. Deweloperzy dodali wiele nowych lokacji, urozmaicili nieco krajobraz i chociaż większość miejsc wygląda podobnie i składa się z tych samych struktur co kiedyś, puste przestrzenie wzbogacono o budynki, ruiny i dodatkowe potwory.   

Siła Fresh Serverów

Fresh Servery okazały się doskonałym zabiegiem marketingowym w wykonaniu Amazonu. Kiedy New World zaczęto uznawać w społeczności MMORPG za "martwe", często dyskutowano o tym, czy kiedykolwiek gra może z powrotem zyskać więcej rozgłosu. Duża przecena i nowe serwery wystarczyły, żeby przyciągnąć do New World setki tysięcy fanów i pokazać im, jak dużą drogę przeszedł ten tytuł przez ostatni rok.

Fresh Serverom w New World poświęciliśmy oddzielny artykuł i tam dokładnie tłumaczymy, na czym polegają i czym różnią się od zwykłych serwerów. Mówiąc krótko, są to serwery, gdzie nie można przenosić postaci. Wszyscy zaczęli na nich przygodę z New World od samego początku, znów levelują postaci oraz trade skille i czeka ich długi grind ekspertyzy na broniach i pancerzach.

Jest to znany z wielu MMORPG zabieg, który zapewnia sporo motywacji nowicjuszom i weteranom. Bardziej doświadczeni gracze mogą przejść nostalgiczną podróż i przypomnieć sobie, jak zaczynali swoją grę w New World. Nowicjusze z kolei nie muszą się martwić, że wchodzą na stary serwer pełny graczy, którzy spędzili w New World ostatni rok. Fresh Servery to doskonale rozwiązanie i jeden z głównych powodów, dlaczego warto wrócić teraz do NW.

Różnorodny endgame dla fanów PvE i PvP

Jednym z kroków podjętych przez deweloperów w celu stworzenia lepszego MMORPG było wzbogacenie endgame’u. W przeciwieństwie do odległych i dosyć nużących czasów, endgame w New World jest teraz dosyć różnorodny i zachęca do udziału w wielu różnych aktywnościach.

Bardzo wiele zmieniło tu oczywiście Brimstone Sands, nowa, ogromna lokacja na zachodzie mapy. Pociągnięto przez całe to miejsce główny wątek fabularny, wrzucono do niego mnóstwo zadań pobocznych i kuszące nagrody. Poziom trudności znacząco tutaj rośnie w porównaniu do kampanii, potwory są silniejsze i wymagają solidnego opanowania swoich broni.

Oprócz Brimstone Sands królują oczywiście ekspedycje, główne źródło ekspertyzy. Po wylevelowaniu broni i osiągnięciu co najmniej 600 poziomu ekwipunku, cele stają się jeszcze bardziej ambitne. Użyteczne stają się wreszcie Umbral Shardy używane do podbijania poziomu przedmiotów, a gracze zaczynają zwracać dużo większą uwagę na pasywne umiejętności na pancerzach czy broniach.

Co najważniejsze, New World ma aktualnie do zaoferowania endgame zarówno dla fanów PvE, jak i PvP. Miłośnicy walki z potworami będą podnosili swój Gear Score, budowali postać i stopniowo wspinali się na coraz to wyższe poziomy mutacji ekspedycji, system przypominający pod wieloma względami Mythic+ z World of Warcraft. Fani PvP z kolei nie muszą już wyłącznie na gildiach dzięki 3v3 arenom, które zebrały sobie uwagę wielu weteranów. Dzięki nadchodzącemu systemowi rankingów New World może stać się jeszcze bardziej competitive i dodatkowo zmotywować graczy do rywalizacji.

New World jest aktualnie w najlepszym stanie od premiery. Nigdy nie będzie to gra zdolna do podboju całego gatunku i osiągnięciu sukcesu na poziomie World of Warcraft, ale bez wątpienia dużo skuteczniej wypełnia teraz niszę, w którą oryginalnie celowali deweloperzy. Bariera wejścia jest bardzo niska, po zakupie gry nie trzeba wydawać już żadnych pieniędzy, nie ma żadnych elementów pay to win, a społeczność jest bardzo oddana produktowi Amazonu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Amazon Games | New World
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy