Cliff Bleszinski zachęca Phila Fisha do powrotu

Cliff Bleszinski na swoim blogu opublikował list kierowany do bohatera ostatnich dni - Phila Fisha.

Długoletni projektant w Epic Games zachęca twórcę FEZ do powrotu i skupienia się na fanach, zamiast ulegania naporom krytykantów.

"Po raz pierwszy zostałem zjechany w sieci, kiedy miałem 15 lat, gdy latem w związku z chorobami serca zmarł mój ojciec. Uczyłem się kodować i napisałem prosty wygaszacz ekranu ze skaczącymi kolorowymi kreskami. Pokazałem go na forum, gdy ktoś odpisał mi "twój zmarły ojciec napisałby to lepiej". Byłem wściekły, urażony, odpowiedziałem domyślnym wyrokiem śmierci. Administracja zadzwoniła wtedy do domu i miałem kłopoty, ale stało się. Zacząłem się hartować" - pisze Bleszinski.

Reklama

"Nigdy nie lekceważ wewnętrznej siły anonimowego frajera kryjącego się za ekranem oraz jego lub jej umiejętności do rzucania błotem w każdego, kto pokazuje się publicznie. Phil, prawda jest taka, że twój temat jest na Twitterze topowy. Jak wielu twórców gier może się tym pochwalić?" - kontynuuje producent.

"Ktoś zapytał mnie, jak radzić sobie z hejterami. Mam w tym względzie ponad dwadzieścia lat doświadczenia. [Jonathan] Blow mówi, że nie można ich ignorować, bo w chwili przeczytania ich słów jest już za późno. Kluczem jest być bardziej cwanym od nich, ponieważ idiota używa hejtu (i kiepskiej gramatyki) dlatego, że nie umie być cwanym. Każdy idiota, którego w ten sposób przebijesz, daje ci pięć razy tyle fanów i szacunku wśród nich" - dodaje Bleszinski.

"Kolejna kluczowa sprawa to wciągnięcie całej tej nienawiści i obrócenie jej w jedną wielką ognistą kulę motywacji w swoim brzuchu, skąd przelejesz tę energię do swojej pracy, zanim będziesz ostatecznie w stanie wypuścić wielkiego j..nego HADOKENA w stronę społeczności, wygrywając wiele nagród i sprzedając miliony egzemplarzy, w czasie gdy hejterzy będą przeżuwać wielki stos f..tów, zaś ty będziesz obracał się na kupie kasy, uznania i miłości graczy" - pisze dalej autor serii Gears of War.

"Nie jesteś winien ani jednej cholernej rzeczy żadnemu growemu dziennikarzowi. Widzieliśmy w branży wielu typów, którzy w filmach i podcastach wsadzają paluchy do otwartej rany, co nakręca całą społeczność, bo odsłony. Za to JESTEŚ winien swoim fanom świetny produkt, coś, co - mam nadzieję - będziesz niedługo kontynuował. Branża potrzebuje ludzi takich jak ty, ludzi, którzy mówią w pierwszej kolejności o emocjach, bo jestem już zmęczony słuchaniem odpowiednio przygotowanych przekazów od PR-owców. Mam dosyć gier, które zdają się być stworzone przez grupy focusowe lub niekompetentnych prezesów, mówiących 'hej, to całe Call of Duty jest wielkie, też musimy mieć swoje!'" - dodaje Cliff.

"Wracaj, Phil. Już za tobą tęsknimy" - nawołuje w swoim poście Bleszinski.

Chcesz być na bieżąco z nowinkami ze świata elektronicznej rozrywki? Najważniejsze informacje dnia znajdziesz na naszym nowym profilu w serwisie Facebook. Wystarczy kliknąć - POLUB NAS.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Cliff Bleszinski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy