Studio chce doprowadzić grę do stanu, w którym będzie z niej dumne. "Według mnie nie ma takiej opcji, abyśmy odłożyli Cyberpunka na półkę. Jesteśmy przekonani, że możemy doprowadzić grę do stanu, w którym będziemy z niej dumni, a następnie sprzedawać ją z powodzeniem przez kolejne lata" - powiedział Adam Kiciński, prezes CD Projekt RED, w rozmowie z agencją Reuters.
Wygląda więc na to, że Cyberpunk 2077 będzie aktywnie rozwijany w najbliższych latach. CD Projekt RED pracuje nie tylko nad poprawkami kolejnych błędów, ale także nad dodatkową zawartością, która będzie publikowana w formie DLC. Jeszcze w tym roku mamy zobaczyć także wersję next-genową gry.
Po niedawnej publikacji łatki o numerze 1.2 CD Projekt RED wykonał wyraźny krok w stronę przywrócenia Cyberpunka 2077 do sprzedaży w PlayStation Store. Kiciński zapewnia, że studio pozostaje cały czas w przyjaznych stosunkach z Sony.
W ubiegłym miesiącu CD Projekt RED poinformował o porzuceniu planu stworzenia osobnego, multiplayerowego wydania Cyberpunka 2077. Kiciński stwierdził, że ten format byłby zbyt ryzkowny dla firmy, która ma się ostatecznie skupić na grach single player.
Pomimo problemów, jakie miał w ostatnim czasie CD Projekt RED (kiepski odbiór Cyberpunka 2077, kradzież kodu źródłowego w lutym, spadek wartości akcji na giełdzie), firma planuje zakup i wchłonięcie innych deweloperów. Strategia rozwoju zakłada możliwość produkcji dwóch wysokobudżetowych gier jednocześnie, począwszy od przyszłego roku.
Cyberpunk 2077 miał premierę 10 grudnia. Wcześniej data wydania była przesuwana trzykrotnie. Pomimo tego gra trafiła do sprzedaży pełna błędów oraz w kiepskiej kondycji w wersji na konsole starej generacji. W efekcie jej średnia ocen na łamach portalu Metacritic wynosi zaledwie 5,7/10 w przypadku wydania na PlayStation 4 oraz 6,1/10 w przypadku edycji na Xboksa One.
