Capcom stawia na kobiety na stanowiskach menedżerskich. Japończycy ze zmianami

Capcom to japońska firma z siedzibą w Osace, która prężnie funkcjonuje w sektorze gier wideo od 1979 roku. To jeden z najdłużej działających podmiotów w branży elektronicznej rozrywki. Początkowo przedsiębiorstwo funkcjonowało w nieco innym profilu niż obecnie, bowiem zajmowało się produkcją i dystrybucją maszyn do gier.

Aktualnie Capcom tworzy wysokobudżetowe firmy, a sam podmiot posiada wiele oddziałów poza Krajem Kwitnącej Wiśni m.in. w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Stanach Zjednoczonych, Francji, Singapurze czy Hongkongu.

Z ramienia Capcomu na rynku zadebiutowało wiele wyśmienitych gier - tak dużo, że nie starczyłoby nam miejsca na wymienienie wszystkich perełek. Dość jednak wspomnieć o uznanych i uwielbianych przez fanów seriach bijatyk Street Fighter czy legendarnych horrorach z cyklu Resident Evil. Mało? To dodajmy do tego jeszcze serie Devil May Cry oraz Monster Hunter i już tworzy nam się zestawienie tytułów, których jeśli nie zna doskonale, to chociaż kojarzy każdy fan gamingu.

Wiele wskazuje na to, że już niebawem w Capcomie dojdzie do niemałych roszad. Podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy przedstawiciele firmy przyznali, że aktualnie 21,2% wszystkich zatrudnionych stanowią kobiety, natomiast zaledwie 13,6% to kluczowe talenty - przedstawicielki płci żeńskiej.

W przyszłości ma się jednak to zmienić. Capcom w dłuższej perspektywie planuje silniej postawić na kobiety. Płeć żeńska ma objąć więcej stanowisk dyrektorskich poprzez "rozszerzenie zakresu działania i zwiększenie odsetka kobiet na stanowiskach kierowniczych".

Przypomnijmy na końcu, że japoński producent ma za sobą bardzo udany rok. Z rocznego raportu, który pojawił się na przełomie marca i kwietnia wynika, że firma odnotowała w ostatnim roku 978 mln dolarów sprzedaży netto, osiągając dochód na poziomie 278 mln dolarów, co jest aż 18% wzrostem względem poprzedniego roku.