BloodyStealer: Nowy wirus może zaatakować wasze konta na Steam, GOG czy Epic Games
W internecie pojawiło się nowe zagrożenie, które za cel obrało sobie graczy komputerowych. BloodyStealer, bo tak nazywa się szalejący trojan, zaatakować może konta użytkowników na popularnych platformach growych. Szczególnie narażony jest Steam, Epic Games, EA Origin i GOG. Majcie się na baczności.
Regularnie w sieci pojawia się jakieś nowe zagrożenie i nierzadko są to wirusy, które czekają tylko na nieostrożnych użytkowników internetu. Warto być więc przezornym zwłaszcza w miejscach, w których nasze dane mogą być narażone na ewentualne kradzieże.
Raport od popularnego antywirusa Kaspersky’ego mówi jasno. Zyskujący na popularności trojan "BloodyStealer" skupia się na kontach graczy i jest w stanie wykraść wiele danych z komputera. Szczególnie narażone są hasła, ciasteczka, informacje o kartach kredytowych, zrzuty ekranu i wiele więcej. Użytkownicy Steama, Epic Games, GOG i EA Games również muszą zachować wszelkie środki ostrożności.
Wirus opanował już Europę, Amerykę Łacińską i część Azji. Wiele wskazuje na to, że ekspansja tego złośliwego oprogramowania trwa w najlepsze. Sam BloodyStealer kosztuje zaledwie 10 dolarów na miesiąc, a w licencji dożywotniej - cztery razy więcej. Atrakcyjna cena przyciągać zaczyna wielu oszustów, którzy w dalszym wykorzystaniu programu - obłowić chcą się na niczego nieświadomych użytkownikach, a następnie wykraść i odsprzedać ich dane np. na czarnym rynku.