Bloodlines 2 nadal powstaje i ma się dobrze - zapewniają twórcy

Fredrik Wester, CEO Paradox Interactive, napisał, że gra jest “w dobrych rękach", a firma nie może się już doczekać by pokazać fanom więcej szczegółów. Jednak nastąpi to dopiero gdy prace zostaną sfinalizowane.

Jakby samo to nie było wystarczające, dodał, że gra nie zostanie pokazana na dorocznym pokazie Paradoxu - PDXConie, który ma miejsce we wrześniu. Nie ujawniono też jakie studio przejęło pałeczkę po odsuniętym od gry Hardsuit Labs, co było jednym z powodów opóźnienia premiery.

Po ogłoszeniu owego opóźnienia w zeszłym roku, Paradox stwierdziło, że konieczność zatrudnienia nowych ludzi do prac nad grą była trudną, ale właściwą decyzją, dzięki której gra nabrała właściwego kształtu. Później sam Wester przyznał, że niewiele brakowało, żeby Bloodlines 2 zostało całkowicie skasowane, ale postępy jakich dokonało nowe studio były na tyle przekonujące, że Paradox nabrało nadziei, że coś z tego projektu jeszcze będzie, i że spełni on jednak oczekiwania graczy.

Oryginalne Bloodlines, wydane w 2004 roku i stworzone przez Troika Games, stało się tytułem kultowym. Sequel ujawniono w marcu 2019, a pierwszym założonym terminem wypuszczenia na rynek był rok 2020. Później grę przesunięto na 2021, ale niedługo potem zaczęto zwalniać kolejnych ludzi pracujących przy grze, by w końcu odsunąć całe studio, a losy Bloodlines 2 przekazać komuś innemu.

Jedną ze zwolnionych wtedy osób był Brian Mitsoda, lead narrative director, który potem w wywiadach mówił, że nie brał udziału w żadnych rozmowach na temat pierwszego przesunięcia premiery.

Dla samego Hardsuit Labs odsunięcie od prac nad grą oznaczało natomiast kolejne zwolnienia, w tym całego zespołu odpowiedzialnego za narrację. Teraz jednak skupiają się już na całkowicie nowym projekcie, którego wydawcą znowu będzie Paradox Interactive.