"Blizzard pozostaje Blizzardem" - szczegóły polityki Microsoftu

Przedstawicielka Blizzarda w niedawnym wywiadzie poinformowała o konsekwencjach przejęcia firmy przez Microsoft. Amerykanie nie oczekują niczego, ale zapewnili najwyraźniej Blizzardowi mnóstwo narzędzi.

Miniona alpha World of Warcraft: The War Within pozwoliła wielu przedstawicielom mediów porozmawiać z pracownikami Blizzarda. Chociaż głównym tematem dyskusji była zazwyczaj tegoroczna ekspansja popularnego MMORPG, zastanawiano się również, jak wiele Microsoft wniósł do procesu powstawania kolejnego dodatku. I co ważniejsze, czy pod wpływem nowego właściciela podjęto jakieś drastyczne decyzje.

Reklama

O współpracę z Microsoftem zapytało w VGC w swojej rozmowie z Holly Longdale, Vice President i Executive Producer World of Warcraft. W swojej wypowiedzi zdradziła ona kilka ciekawych aspektów pracy z nowym właścicielem:

Dalej Longdale zaadresowała również kwestię potencjalnych oczekiwań względem jej zespołu oraz zmian, jakie wydarzyły się w minionych miesiącach.

Oczywiście w przypadku World of Warcraft faktycznie nie spodziewaliśmy się żadnych drastycznych decyzji ze strony Microsoftu. Niedawno Blizzard ujawnił liczbę aktywnych subskrybentów swojej gry, która cały czas nie ma sobie równych w gatunku MMORPG. Ponad siedem milionów graczy, ciepłe przyjęcie Season of Discovery oraz sukces Dragonfighta w oczach weteranów sprawiają, że wiele osób nie planuje prędko zrezygnować z dalszej gry.

Nie da się jednak również ukryć, że Blizzard może bardzo dużo wynieść z doświadczeń innych studiów Microsoftu. Sama rozmowa z zespołami odpowiedzialnymi za The Elder Scrolls Online musiała być wyjątkowo wartościowa dla obu stron. Kto wie, może nawet Bethesda zdecyduje się na jakieś zmiany pod wpływem tych dyskusji i ich MMORPG wyjdzie to na dobre.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Activision Blizzard | Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy