​Beyond Good and Evil 2 z niechlubnym rekordem na najdłużej tworzoną grę

Pamiętacie czasy, kiedy Duke Nukem Forever był memem, bo ciągle odkładano jego premierę? Właśnie jego miejsce zajęło Beyond Good and Evil 2.

Mija właśnie 15 lat odkąd zapowiedziano Beyond Good and Evil 2, co czyni z tej gry nowego rekordziste jeśli chodzi o czas tworzenia. Tym samym, pozbawiła ona tego tytułu kultowego Duke Nukem Forever. Co prawda Duke nadal jest wpisany do Księgi Rekordów Guinessa, ale pewnie nie potrwa długo zanim wpis zostanie zaktualizowany.

Reklama

15 lat i 100 dni... a może i więcej

Właściwie, żeby być dokładnym, trzeba powiedzieć, że rekord został pobity już około 100 dni temu. Okres tworzenia Duke’a trwał dokładnie 5156 dni, natomiast pierwszy oficjalny zwiastun Beyond Good and Evil 2 pojawił się 30 maja 2008 roku, czyli 5239 dni temu. A do tego wypadałoby jeszcze doliczyć około roku, bo od takiego czasu gra była już tworzona, kiedy pojawił się wspomniany zwiastun.

Ile w tej grze oryginalnego BG&E2?

Kilka osób na pewno zwróci uwagę, że oryginalny opis i zwiastun BG&E 2 z 2008 roku w niewielkim stopniu przypomina to, co mogliśmy zobaczyć chociażby na pokazie na E3 z 2018 roku, sugerując tym samym, że porównywanie tej gry z DNF jest niesprawiedliwe. Jednak szybki research poprzez wiele różnych zwiastunów, które pojawiły się w czasie tworzenia  Duke Nukem Forever pokazuje, że ta gra również diametralnie się zmieniała - zarówno jeśli chodzi o rozmiar, zawartość jak i zespół, który nad nią pracował. Niedawno nawet pojawił się build z wczesnej fazy produkcji DNF, który nijak się nie miał do finalnej wersji gry z 2011 roku.

Niechlubny rekord

Jednym słowem, Beyond Good and Evil 2 osiągnęło kamień milowy, ale bardzo wątpliwe, że jest się czym chwalić. Ubisoft ciągle zapewnia, że gra nadal powstaje, a nie dalej jak dwa miesiące temu do zespołu dołączył nowy główny scenarzysta. Najwyraźniej więc ciągle coś się w tym projekcie dzieje. Jednak po 15 latach i po rozstaniu zespołu z paroma kluczowymi osobami, ciężko zachować optymizm co do dalszych losów gry. Ale może przynajmniej w międzyczasie pojawi się chociaż film, który Netflix zapowiedział dwa lata temu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy