Baldur's Gate III: Los gry niepewny ze względu na problemy prawne

Studio Beamdog miało ambitne plany - po odświeżeniu dwóch pierwszych części Baldur's Gate developerzy zamierzali stworzyć pełnoprawną trzecią odsłonę cyklu.

Niestety nie jest już jednak to takie pewne, a wszystkiemu winne są niedawne problemy prawne. O kłopotach studia Beamdog w związku z Baldur's Gatem pisaliśmy kilka dni temu. W ich wyniku developerzy zmuszeni zostali do wstrzymania sprzedaży odświeżonej "jedynki" w swoim cyfrowym sklepie i w AppStorze, zawieszono też prace nad jej wersją na Androida, patchem do gry oraz remake'iem "dwójki".

Sytuacja wygląda więc nieciekawie. Co gorsza, może negatywnie wpłynąć na ewentualne prace nad trzecią odsłoną Baldur's Gate'a. Tak uważa Trent Oster, prezes studia Beamdog, w rozmowie z Rock, Paper, Shotgun.

Reklama

"Prognozy dotyczące wznowienia prac nad serią Baldur's Gate są mieszane. W najlepszym przypadku rozwiążemy te problemy wkrótce. W najgorszym ten proces może ciągnąć się przez cholernie długi czas. Lubię robić gry, ale przez te kłopoty nie mogę spać w nocy" - twierdzi Oster.

"Prace nad Baldur's Gate II: Edycją Rozszerzoną są wstrzymane na czas nieokreślony, tak jak i nad najnowszym patchem. Wciąż jesteśmy zainteresowani Baldur's Gatem III, ale powiedziałbym, że na razie jesteśmy bardzo zdemotywowani przez problemy prawne" - dodaje Oster.

Czy oznacza to więc, że "trójka" nie ujrzy światła dziennego? Na razie trudno stwierdzić, ale nie można tego wykluczyć. W rozmowie z Game Informerem Trent Oster zdradził, że firmą, która jest powodem prawnych kłopotów, jest Atari. Nie powinno to być żadnym zaskoczeniem biorąc pod uwagę fakt, że właścicielem praw do Baldur's Gate'a wciąż jest ten wydawca.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Beamdog | RPG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy