Avatar: Frontiers of Pandora na pierwszej przecenie. Ubisoft zachęca graczy
Czyżby Avatar: Frontiers of Pandora nie sprzedało się najlepiej? Niecałe dwa tygodnie po premierze pełnej wersji grę przeceniono już o 20 dolarów.
Wydawało się, że Avatar: Frontiers of Pandora znalazł sobie całkiem przyjemny moment na premierę. Ubisoftowi udało się przeczekać debiuty kilku długo wyczekiwanych produkcji i wstrzelić w moment, kiedy nowych gier nie wychodzi aż tak dużo. Wielu graczy zdążyło więc przejść większe produkcje ostatniego kwartału i było gotowe na więcej atrakcji.
Najwyraźniej sprzedaż Avatar: Frontiers of Pandora nie wygląda jednak najlepiej, bowiem niecałe dwa tygodnie po premierze gra została przeceniona po raz pierwszy. W Stanach Zjednoczonych Amazon, Target i Best Buy obniżyły cenę nowego tytułu Massive do 50 dolarów. W brytyjskim ShopTo cena spadła z kolei do niecałych 44 funtów.
Jeżeli Avatar: Frontiers of Pandora faktycznie nie sprzedaje się zbyt dobrze, jednym z powodów tego faktu mogą być recenzje. Aktualnie gra ma średnią ocen w wysokości 71 na OpenCriticu i zaledwie 55% wszystkich krytyków zachęca do jej zakupu. Chociaż nie jest to wynik tragiczny, nie czyni on też nowej produkcji Ubisoftu jedną z najlepszych tego roku.
Niewiele było do tej pory osób, które Avatar: Frontiers of Pandora uznałyby za złą i niedokończoną grę. Regularnie wychwalano kolorowy, pełny życia otwarty świat, który jest gratką dla każdego, kto nie mógł napatrzeć się na filmy Camerona. Tytułowi temu brakuje jednak najwyraźniej elementów, które odróżniałyby go od innych reprezentantów tego gatunku.
Następny raport finansowy Ubisoftu pokaże prawdopodobnie, jak wiele osób zainteresowało Avatar: Frontiers of Pandora i czy premiera ta wpłynęła na sprzedaż Ubisoft+. Francuski wydawca bez wątpienia pokładał w tym tytule spore nadzieje, szczególnie biorąc pod uwagę kolejne opóźnienie Skull & Bones.