Aktor Tom Sizemore nie żyje. Gracze kojarzą go z produkcji Grand Theft Auto
Utalentowany amerykański aktor Tom Sizemore nie żyje. Artysta na swoim koncie miał wiele wyśmienitych pamiętnych ról filmowych. Z kolei gracze kojarzyć mogą jego głos z gry Grand Theft Auto: Vice City, gdzie wcielił się w legendarnego Sonny’ego Forelliego.
Sizemore od połowy lutego przebywał w szpitalu, po tym, jak zasłabł w swoim domu w Los Angeles. Podczas badań okazało się, że 61-latek ma pęknięcie tętniaka mózgu. Przez długi czas artysta toczył prawdziwą walkę o życie. Rokowania i prognozy specjalistów nie były jednak optymistyczne. Finalnie lekarze podjęli konieczną decyzję o zakończeniu życia.
Tom Sizemore dał się poznać branży kinematograficznej w końcówce lat 80. Aktor na swoim koncie ma wiele kultowych ról. Największą z nich jest z całą pewnością rola sierżanta Mike Horvatha w produkcji Spielberga, Szeregowiec Ryan. Wojenne klimaty nie były mu jednak dalekie. Pamiętną rolą Danny’ego McKnighta wyróżnił się także w filmie Helikopter w ogniu. Z kolei za film "Pod ochroną" Sizemore otrzymał nominację do Złotego Globa (najlepszy aktor w miniserialu lub filmie telewizyjnym).
Dorobek aktora może budzić prawdziwy podziw. Warto dodać, że prócz swoich znanych roli w filmach, Amerykanin użyczał swojego głosu w filmach i grach. Fani serii Grand Theft Auto z całą pewnością kojarzą legendarnego Sonny’ego Forelliego z GTA: Vice City, któremu głos podkładał zmarły aktor.
Forelli był Amerykaninem o włoskich korzeniach, głównym antagonistą jednej z bardziej kultowych części GTA. Bohater dzielił i rządził sporym kawałkiem Liberty City. Na pieńku miał również z Tommym Vercettim, którego wpędził w zasadzkę. Fabuła gry przedstawiała kilka intrygujących wątków ukazujących porachunki między biznesami Vercettiego i Forelliego.