10 najlepszych gier na Atari. Pamiętasz je wszystkie?
Atari to nazwa, która wywołuje nostalgię wśród wielu osób wychowanych w okresie PRL. Dla ówczesnej młodzieży często stanowiła pierwsze wprowadzenie do multimedialnej rozrywki.
Przypominamy najlepsze gry na Atari (w przypadkowej kolejności) - sprawdź, czy je pamiętasz!
River Raid to legendarna "strzelanka", z którą styczność miał chyba każdy użytkownik Atari. Gracz kontroluje myśliwiec lecący nad rzeką, widząc go z lotu ptaka. Punkty zbiera za trafienia we wrogie helikoptery, balony czy samoloty. Musi przy tym kontrolować zarówno szybkość czy tor lotu, jak i poziom paliwa. Gra była niezwykle grywalna i wciągająca. Jest na tyle kultowa, że obecnie można ją pobrać na urządzenia mobilne.
Atari Breakout to gra zręcznościowa polegająca na odbijaniu piłeczki od poziomej "paletki" w celu zbicia wszystkich cegiełek znajdujących się na planszy. Niektórzy znają ją pod nazwą Arkanoid. Obie gry są do siebie bardzo podobne, jednak to Breakout był pierwszy. Gra była niesamowicie wciągająca, a następnie wielokrotnie unowocześniana i kopiowana.
Robbo to gra zręcznościowo-logiczna, której głównym bohaterem był robot. W swojej drodze przez 56 planet (plansz) musiał zebrać wszystkie śrubki do swojego kosmicznego statku. Po drodze musi przesuwać skrzynki, teleportować się, detonować bomby itp. Z każdą planszą poziom trudności zagadek rósł, dzięki czemu nierzadko główkowała nad nimi cała rodzina. Robbo z całą pewnością wśród wielu osób nosi tytuł najlepszej gry na Atari.
Ta pozycja z pewnością jest znana większości użytkowników Atari. Celem rozgrywki jest uratowanie księżniczki z rąk złej małpy (tytułowego Donkey Konga). Księżniczka zawsze czeka na samej górze planszy, co wymaga od gracza wspinania się po drabinach, omijając jednocześnie rozmaite przeszkody i spadające beczki. To typowa platformówka bazująca na zręczności i refleksie oraz charakteryzująca się świetną grywalnością.
Fred to kolejna platformówka, w której gracz wciela się w jaskiniowca. Przez wiele osób jest uważana za jedną z najbardziej kultowych gier na Atari. Tytułowy Fred musiał w niej skakać po platformach, omijając bagna, kłujące kaktusy i rozmaite wrogie stworzenia. Rozgrywka była powolna, ale bardzo wciągająca, a każdy poziom naprawdę długi.
Montezuma’s Revenge to gra polegająca na poruszaniu się po podziemiach starożytnych piramid Azteków. Gracz musiał się wykazać zręcznością i refleksem, a także logicznym myśleniem. Celem było odnalezienie wyjścia, ale po drodze trzeba było zbierać klucze, unikać pułapek, jadowitych węży i innych przykrych niespodzianek. To ulubiona gra na Atari naprawdę wielu osób.
To kolejny tytuł wymagający połączenia logicznego myślenia i zręczności. Gra wymagała zebrania na planszy odpowiedniej liczby diamentów, a następnie dojścia do wyjścia. Na każdej planszy na głównego bohatera czyhały jednak gęsto rozłożone kamienie, które mogły zatarasować mu drogę lub nawet go przygnieść. W Boulder Dash nie zabrakło również innych "przeszkadzajek", które czyniły rozgrywkę trudniejszą i ciekawszą.
Zybex to jedna z gier na Atari, którą wybierali starsi i bardziej doświadczeni. Była ona bardzo dynamiczna i dość trudna. To tytuł z kategorii "strzelanek", w której gracz porusza się przez różnorodne krajobrazy i walczy z nieprzyjacielskimi przeszkodami oraz bossami. Najwięcej frajdy dawał w trybie multiplayer - na dwóch graczy.
Decathlon to po prostu dziesięciobój, który umożliwiał graczom uczestnictwo w różnych dyscyplinach - np. skoku w dal czy rzucie oszczepem. Pobijanie kolejnych rekordów dawało niezwykłą satysfakcję, a niepowodzenia wywoływały ogromne emocje. W grę można było grać we dwójkę, co dodatkowo podsycało żyłkę rywalizacji.
Mouse Trap to platformówka typu single screen, która dawała tyle samo rozrywki co frustracji. Głównym bohaterem jest mysz udająca się na poszukiwanie sera. Pokonuje przy tym wiele kolorowych, animowanych przeszkód i "przeszkadzajek" takich jak smoki, wiedźmy czy potwory. Ta gra na Atari charakteryzowała się wysokim poziomem trudności, ale również niesamowitą grywalnością.