Czy gry wideo mogą zastąpić… sny?
Wyobraź sobie, że zasypiasz po kilku godzinach spędzonych w samym środku akcji w Call of Duty. Otwierasz oczy. Nagle znajdujesz się na polu bitwy. Strzelasz do wrogów, walczysz z czasem i próbujesz przeżyć. Ale to nie rzeczywistość - to sen. Czy gry wideo mogą wpływać na nasze sny? A może nawet je całkowicie zastąpić?
Psychologia snu to temat skomplikowany, a badania nad wpływem gier wideo na marzenia senne wciąż są w powijakach. Niemniej jednak istnieją dowody na to, że intensywne granie, zwłaszcza przed snem, może mieć zauważalny wpływ na naszą podświadomość. Efekt ten jest szczególnie widoczny wśród osób, które spędzają długie godziny w immersyjnych grach wideo.
Zjawisko znane jako efekt Tetrisa zostało opisano po raz pierwszy na początku lat 90., gdy badacze odkryli, że gracze w tę kultową grę widzieli spadające klocki nawet po zakończeniu zabawy. Ich sny wypełniały się obrazami kolorowych bloków, które próbowali układać w idealne linie. Ten sam efekt dotyczy graczy bawiących się przy współczesnych tytułach, takich jak Fortnite czy Elden Ring. Marzenia senne są wówczas zdominowane przez obrazy, mechaniki i emocje doświadczane podczas rozgrywki.
Badania przeprowadzone przez Harvard Medical School wykazały, że gracze spędzający więcej niż trzy godziny dziennie na graniu mogą doświadczyć zwiększonej aktywności mózgu w fazie REM (czyli tej, podczas której występują sny). Oznacza to, że ich marzenia senne nie tylko odtwarzają elementy gier, ale często są bardziej dynamiczne i emocjonalne.
Technologie VR wyniosły wpływ gier wideo na sen na zupełnie nowy poziom. Wirtualne światy są na tyle immersyjne, że mózg zaczyna traktować je jak rzeczywistość. W snach mogą pojawiać się nie tylko obrazy i dźwięki z gry, ale także poczucie fizycznej obecności, podobne do doświadczeń z VR. Badania przeprowadzone w 2020 roku przez Uniwersytet w Toronto sugerują, że zabawa w wirtualnej rzeczywistości może stymulować mózg na poziomie emocjonalnym. Skutkuje to bardziej intensywnymi i realistycznymi snami.
Nie zawsze jednak sny inspirowane grami są przyjemne. Tytuły takie jak Resident Evil czy Silent Hill mogą wywołać koszmary, w których gracz staje się ofiarą przerażających sytuacji. Z drugiej strony produkcje takie jak Stardew Valley mogą wprowadzać sny o spokojnych, idyllicznych światach.
Ciekawym zjawiskiem jest to, że niektórzy gracze świadomie wykorzystują gry do wpływania na treść swoich snów. Przykładowo RPG-i, które angażują wyobraźnię, mogą stymulować kreatywność, a gracze często wykorzystują je jako inspirację do świadomego śnienia.
Gry wideo mogą znacząco wpływać na treść naszych marzeń sennych, lecz raczej nie zastąpią ich w pełni. Sny to naturalny proces mózgu, który pozwala nam przetwarzać emocje i wspomnienia, podczas gdy gry wideo działają raczej jako bodziec zewnętrzny. Niemniej jednak przy tak szybkim rozwoju technologii, takich jak wirtualna rzeczywistość, granica między snem a wirtualną rzeczywistością może zacząć się zacierać. Kto wie, być może w przyszłości gry będą projektowane z myślą o wpływaniu na nasze sny - zarówno na poziomie estetycznym, jak i terapeutycznym?