Burzliwa historia i interwencja Riot
Hytale od samego początku był projektem niezwykle ambitnym, niemal duchowym następcą Minecrafta na sterydach. Twórcy, czyli społeczność popularnego serwera Hypixel, zapowiadali go jako sandboksowe RPG z rozbudowanymi elementami MMO, własnymi narzędziami do modowania i unikalnym stylem graficznym (wokselowym, ale bardziej zaawansowanym niż w pierwowzorze).
Potencjał był tak duży, że w 2020 roku Riot Games (gigant odpowiedzialny za League of Legends) przejął w całości studio Hypixel Games. Niestety, w kolejnych latach prace wyraźnie zwolniły, a komunikacja z fanami praktycznie ustała.
Z kolei na początku tego roku spadła druzgocąca wiadomość: Riot ostatecznie wyciągnął wtyczkę. Jeden z byłych deweloperów napisał później w mediach społecznościowych, że winę za problemy ponosiło nowe kierownictwo Hypixel, a nie sam Riot, z którym współpraca była ponoć "przyjemnością".
Powrót do pierwotnej wizji
I tu historia mogła się skończyć, ale los bywa przewrotny. Riot Games sprzedało cały projekt z powrotem w ręce Simona Collinsa-Laflamme'a, jednego ze współzałożycieli oryginalnego studia.
Laflamme nie owija w bawełnę i przyznaje, że gra jest w stanie, który sam określa jako "niechlujny i toporny", dodając bez ogródek: "czeka nas mnóstwo pracy". Jego celem jest powrót do pierwotnej, bardziej skondensowanej wizji. Chce porzucić pomysły, które przez lata rozdmuchały projekt do nierealnych rozmiarów, sparaliżowały prace i doprowadziły grę na skraj upadku.
16 minut czystej rozgrywki
Zaledwie dzień po ogłoszeniu przejęcia Laflamme opublikował na YouTubie szesnaście minut surowego materiału, by pokazać fanom aktualny stan gry. "Pamiętajcie, Hytale jest niekompletny i zabugowany, ale wciąż piękny i dający frajdę. Wierzę w mój zespół, a postępy, jakie zrobiliśmy w ostatnich tygodniach, są niesamowite" - napisał.
Trzeba przyznać, że twórca jest wyjątkowo skromny… bo gra wygląda zaskakująco dobrze. Nagranie pokazuje imponujące, proceduralnie generowane światy, piękne oświetlenie i niezwykle klimatyczną muzykę. Nawet walka, choć na pierwszy rzut oka wygląda na nieco odtwórczą (w końcu to wokselowe RPG), wydaje się dynamiczna i satysfakcjonująca.
Światy pokazane na filmie wydają się co prawda nieco puste (brakuje w nich stworzeń i interaktywnych elementów), ale trudno uwierzyć, że patrzymy na grę, o której przez cztery lata praktycznie nic nie słyszeliśmy. To na pewno nie jest obraz projektu pogrążonego w deweloperskim chaosie. Komentarze pod filmem kipią entuzjazmem, a jeden z widzów nazwał materiał "kinowym arcydziełem" (choć to akurat już chyba lekka przesada). Najważniejsze jest jednak to, że fani zobaczyli wreszcie konkretny postęp i odzyskali nadzieję.
Czy wiesz, że...
Studio Hypixel, które dało początek grze Hytale, jest twórcą najpopularniejszego na świecie serwera do gry w Minecrafta. Serwer ten pobił wiele rekordów Guinnessa, między innymi za największą liczbę unikalnych graczy logujących się w ciągu jednego dnia oraz za bycie najpopularniejszym niezależnym serwerem dla gry wideo w historii.











