ARC Raiders jest jednym z największych zaskoczeń 2025 roku. Jednak mimo potężnego rozwoju tej branży rozrywki, nadal dość rzadko zdarza się, żeby sława jakiegoś tytułu wykroczyła poza gamingowy światek - chyba, że na zasadzie dogadanych wcześniej crossoverów. A jednak - twórcy ARC Raiders dokonali czegoś, o czym wiele innych gier może tylko pomarzyć.
ARC Raiders niespodziewanie zawitało do jednego z odcinków kultowego serialu South Park. Nie jest to duża obecność, ale wyraźna. Chodzi o czwarty odcinek aktualnego sezonu, zatytułowany "Turkey Trot". Jedna z postaci, nazwana Tolkien Black gra w ARC Raiders na swoim Xboxie, gdy Cartman prosi go o wzięcie udziału w dorocznym wyścigu Turkey Trot, sponsorowanym przez… Saudyjczyków. Ci ostatni zostali zresztą przedstawieni jako kraj, który rozdaje pieniądze na lewo i prawo, jeśli tylko ktoś poprosi i w zamian zaoferuje reklamę. Po ostatnich ruchach, przede wszystkim wejściu w esport oraz wykupie Electronic Arts - nic dziwnego, że trafili do serialu.

Cała współpraca pomiędzy autorami SP a ARC Raiders miała ponoć zostać dograna w zaledwie kilka dni po tym jak twórcy serialu odezwali się do producentów gry. Jak to zwykle z South Parkiem bywa, ten odcinek również pełen jest odniesień do współczesnej popkultury, a teraz także do współczesnej branży gier.
Co do samego ARC Raiders, to początkowo są to jedynie odgłosy w tle, ale potem pojawia się kilka fragmentów rozgrywki, które autorom odcinka dostarczyli sami twórcy gry z Embark Studios. Bez wątpienia to olbrzymi sukces Embark, biorąc pod uwagę jak gigantyczne znaczenie we współczesnej kulturze ma amerykański serial. Zawsze prezentuje on najnowsze i najświeższe aspekty życia społecznego i kulturalnego, nie tylko dla USA, ale też dla całego świata. To, że autorzy South Parku odezwali się akurat do twórców ARC Raiders z pewnością jest sporym wyróżnieniem, nawet jeśli gra nie otrzyma żadnej prestiżowej nagrody branżowej.











