Mass Effect: Nowa odsłona zadebiutuje na następnej generacji?

Mass Effect dołącza do długiej listy gier, na które czekać będziemy latami. Wygląda na to, że kolejna odsłona serii może zadebiutować pod koniec tej dekady.

Jedną z najbardziej wyczekiwanych aktualnie gier jest oczywiście Grand Theft Auto 6. "Piątka" ujrzała światło dzienne w 2013 roku, technologia poszła do przodu, razem z nią wymagania graczy i wszyscy fani serii chcą już kolejnej odsłony. Według najnowszych doniesień, premiera GTA 6 zbliża się już na szczęście wielkimi krokami.

Reklama

Nie jest to oczywiście jedyna, duża produkcja, na którą przyszło nam czekać tak długo. Tuż obok GTA 6 jest bowiem nowe Elder Scrolls zapowiedziane w 2018 roku. Od tego czasu nie słyszeliśmy o tej grze niemalże nic, nie obejrzeliśmy żadnego fragmentu rozgrywki, a ostatnio zaczęto spekulować nawet, czy premiery doczekamy się jeszcze na tej generacji.

Jeszcze gorzej sytuacja może wyglądać w przypadku Mass Effecta, którego zapowiedziano we wtorek, podczas N7 Day. Krótki zwiastun potwierdził istnienie tego projektu, jednak niedługo później nieco mniej przyjemne informacje dostarczył graczom Giant Bomb. Jeff Grubb i Tamoor Hussain podczas swojego programu Game Mess Morning zaadresowali temat nowego Mass Effecta.

Według informacji Grubba gra ta jest bardzo daleko od premiery. Podobno jej produkcja ma zająć tyle samo co Dragon Age: Dreadwolf, zapowiedzianej w 2018 roku gry, która zadebiutować ma co najmniej w przyszłym roku. Szybka matematyka sugeruje w rezultacie, że nowy Mass Effect mógłby ujrzeć światło dzienne dopiero w 2029 roku. Byłby to już zapewne etap kolejnej generacji konsol i kolejnego, znaczącego rozwoju technologicznego.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mass Effect
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy