GTA: San Andreas połączone z God of War? Tego jeszcze nie było!

Historia przyjaźni CJ’a oraz Big Smoke’a z GTA: San Andreas do dzisiaj porusza tysiące fanów gier wideo na całym świecie. Dramatyczna opowieść została fantastycznie napisana przez twórców ze studia Rockstar Games. Teraz studio TeaserPlay postanowiło stworzyć pojedynek obu postaci. Wszystko jednak odbywało się w klimacie scen walk z God of War.

God of War i GTA wiodą prym wśród fabuł w grach

Największe tytuły w branży gier wideo, takie jak serie Grand Theft Auto czy God of War od wielu lat mogą cieszyć się milionami fanów na całym świecie. Tytuły te wieloletnią obecnością na rynku zapracowały na to, by dziś cieszyć się rozpoznawalnością, a nawet posiadaniem statusu legendy wśród gier wideo.

Oznacza to również, że wielu graczy próbuje modyfikować te tytuły. Szczególnie dotyczy to starszych części, które dzisiaj mogą być nieco archaiczne, a ich zawartość nie tak kompletna, jak to się wydawało w momencie premiery kilkanaście lat temu.

Reklama

Fani jednak dbają o to, by nowa zawartość pojawiała się GTA produkcji Rockstar Games, a God of War otrzymuje regularnie kolejne oficjalne części. A co, jeśli byśmy połączyli te dwa tytuły w jedno? Wydaje się być to absurdalnym pomysłem, gdyż obie gry mają zupełnie inny charakter, odmienną fabułę i są ogółem zupełnie innymi tworami.

Jednak zarówno w dziele od Santa Monica, jak i u Rockstar Games historia stworzona przez twórców pełni bardzo ważną rolę. Studio TeaserPlay postanowiło dokonać tego nietypowego połączenia.

Epicka bitwa na Grove Street

Do stworzenia tej koncepcji użyto już tradycyjnie silnika graficznego Unreal Engine 5 od Epic Games. Dzięki temu GTA: San Andreas sprzed dziewiętnastu lat. Nagranie trwa zaledwie nieco ponad minutę, ale jest niezwykle dynamiczne. Zaczyna się od ujęcia, gdy Carl Johnson - główny bohater GTA: SA stoi na swoim podwórku na Grove Street.

Mężczyźnie ukazuje się ogromna postać Big Smoke’a, który wyłania się zza domów. Wszystko oprawione jest epicką muzyką. Johnson podejmuje walkę ze swoim byłym przyjacielem i aktualnie największym wrogiem. Wystrzeliwuje w niego mnóstwo amunicji, na którą ogromna postać jest odporna. Wszystko swoim charakterem przypomina sceny walki z God of War.

Nagranie kończy się w momencie, gdy Johnson wspina się po ręku na wysokość twarzy Smoke’a i wystrzeliwuje pocisk prosto w swojego oponenta. Jednak nie wiemy czy w ten sposób udało się go unicestwić, gdyż wówczas opowieść się kończy. Nie wiadomo czy TeaserPlay będzie planowało jej kontynuację. Można jednak założyć, że to CJ był zwycięzcą tej batalii.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: God of War | GTA: San Andreas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama