Pulpit pojawia się na kilka sekund w materiale wideo opublikowanym w zeszłym tygodniu, który kręci się wokół tematu nowej, autonomicznej taksówki, która jest konstruowana przez firmę Verne - konsorcjum, w którym swoje udziały ma Bugatti i Rimac.
Taksówka jest dwuosobowa i na jej wyposażeniu znajduje się m.in. aż 43-calowy ekran, który - jak podaje Verne - ma emulować wrażenie siedzenia we własnym salonie. Nie wiadomo natomiast nic więcej o tajemniczym systemie Xboxa - może on być przygotowywany specjalnie jako nowa wersja, która pojawi się niedługo na rynku, ale równie dobrze może być jedynie imitacją, przygotowaną specjalnie na potrzeby prototypu taksówki i służyć jedynie celom demonstracyjnym.
Szef Xboxa, Phil Spencer, niedawno potwierdził niejako spekulacje, że Microsoft rozważa stworzenie własnej konsoli przenośnej, ale ani słowem nie wspomniano o systemie rozrywki, który miałby być montowany w samochodach. Kiedy zasugerowano Spencerowi, że Xbox buduje swoją działalność wokół strategii bycia tam, gdzie są gracze, czy to na PC, czy też ostatnio na innych platformach, odparł on: "Więc powinniśmy mieć handhelda? Myślę, że też powinniśmy mieć handhelda".
Z kolei zapytany, czy chce dalej pociągnąć ten temat, Spencer odpowiedział: "Nie chcę nic mówić. Myślę, że będziesz musiał porozmawiać z Sarą [Bond], naszą prezes Xbox, która jest niesamowita. Ale cała przyszłość naszego sprzętu jest niesamowita, a praca, którą zespół wykonuje nad różnymi formami, różnymi sposobami grania... jestem nią niesamowicie podekscytowany".
To potwierdza pojawiające się już od co najmniej marca plotki, że Microsoft pracuje nad "w pełni natywną konsolą przenośną", a właściwie jej prototypem. Kilka dni później Spencer podjął ten temat w rozmowie z serwisem Polygon, w której zdradził, co chciałby zobaczyć w tego rodzaju konsoli.
