SteelSeries Arctis 5 - test

Arctis to zupełnie nowa linia produktów duńskiego producenta - SteelSeries. Jej autorzy obiecywali zupełnie nową jakość.

SteelSeries jakiś czas temu odważnie zakwestionowało kierunek, w jakim podąża rynek produktów audio przeznaczonych dla graczy, i zapowiedziało, że wprowadzi na nim zupełnie nową jakość. Miała ją zagwarantować linia Arctis, cechująca się między innymi znakomitą jakością dźwięku nie tylko w grach, ale także w filmach czy podczas słuchania muzyki; futurystyczną stylistykę, będącą jednocześnie daleką od zabawkowych konstrukcji; oraz mikrofon zapewniający wyjątkowo czystą i naturalnie brzmiącą komunikację z innymi graczami. Mieliśmy okazję przyjrzeć się bliżej i posłuchać modelu Arctis 5 (poza nim są dostępne jeszcze Arctis 3 oraz Arctis 7). Przedstawiamy poniżej nasze wrażenia.

Reklama

Na samym początku zwróciliśmy oczywiście uwagę na design słuchawek - bardzo nowoczesny, ale jednocześnie nienachalny i "niezabawkowy". Arctis 5 prezentują się elegancko, nie rażą zastosowaniem infantylnych elementów czy irytującą luminacją. Zostały wykonane z matowego tworzywa, które nie zbiera odcisków palców i pozwala z łatwością utrzymać urządzenie w czystości. Słuchawki są też lekkie i wygodne, nie powinny powodować dyskomfortu nawet podczas kilkugodzinnej rozgrywki.

Przejdźmy do tego, co jeszcze ważniejsze, a mianowicie do tego, jak Arctis 5 brzmią. SteelSeries wykorzystały w słuchawkach przetworniki o przekątnej 40 mm, impendancji 32 Ohm i paśmie przenoszenia 20 Hz - 22kHz, które - jak szybko się przekonaliśmy - naprawdę dają radę. Dźwięk dobiegający do naszych uszu jest realistyczny, przestrzenny (jak na słuchawki, rzecz jasna, bo oczywiście ze standardowym zestawem 7.1 nie może się równać), pozwala wychwycić nawet najcichsze detale i skutecznie redukuje szumy. Warto dodać, że Arctis 5 zostały wyposażone w kabel ze złączem USB z funkcją ChatMix, która zapewnia szybki dostęp do komunikacji głosowej w grze.

Co ciekawe, podczas słuchania muzyki Arctis 5 także zapewnia wysoką jakość dźwięku. Nie jest to może sprzęt audiofilski, ale dla użytkowników o średnio-wysokich wymaganiach będzie w zupełności wystarczający w swojej uniwersalnej formie.

Arctis 5 są dostępne w dwóch wersjach kolorystycznych. Możemy wybierać pomiędzy odmianą czarną oraz białą. Jednak SteelSeries zastosowało w słuchawkach subtelną iluminację Prism RGB, która dodaje im nowoczesności i charakteru. Podświetlenie wspiera całą paletę RGB, więc bez problemu dostosujemy je do własnych upodobań, a w razie czego możemy je także wyłączyć.

Jeżeli szukasz słuchawek do grania, ale takich, które będziesz mógł z powodzeniem wykorzystać także do oglądania filmów czy słuchania muzyki, powinieneś rozważyć zakup SteelSeries Arctis 5 (lub któregoś z dwóch pozostałych modeli z tej linii). Co prawda ich cena jest dość wysoka - to około 500 złotych - ale nie mamy wątpliwości, że warto tyle za nie zapłacić.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: SteelSeries
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy