Sony pokazało, jak będzie wyglądać przyszłość grania na PlayStation

Wyobraźcie sobie sytuację, w której wasze smartfony stają się integralną częścią rozgrywki w pełnoprawnym tytułach dedykowanych stacjonarnej konsoli PlayStation. Brzmi jak science-fiction? Według najnowszych doniesień patentowych, Sony rozważa wprowadzenie funkcji, która umożliwiałaby graczom używanie telefonów jako drugiego ekranu w grach na PlayStation. Japoński koncern od dawna eksperymentuje z innowacjami, co udowadniały wcześniejsze patenty związane z dynamicznym dostosowywaniem trudności czy możliwością powtórek poszczególnych fragmentów rozgrywki. Czy tak wyglądać ma przyszłość grania według jednego z gigantów branży elektronicznej rozrywki?

Nowe możliwości dla graczy

Patent zgłoszony przez Sony Interactive Entertainment Inc. wskazuje na potencjalne połączenie telefonu z kontrolerem lub konsolą PlayStation za pomocą przewodu. Smartfon miałby pełnić rolę drugiego wyświetlacza, dostarczając graczom danych dopasowanych do ich aktualnych wyników w grze. Wyobraźcie sobie, że na ekranie smartfona pojawiają się informacje o słabych punktach przeciwnika, podpowiedzi dotyczące unikania ataków czy instrukcje wykonania specjalnych umiejętności. Takie narzędzie mogłoby nie tylko ułatwić pokonywania trudnych momentów w grach, ale też uczynić rozgrywkę bardziej wciągającą.

Reklama

Inspiracje z przeszłości

Podobne rozwiązania mieliśmy już okazję przetestować. Nintendo DS i Wii U wykorzystywały dodatkowe ekrany, aby zapewnić graczom dodatkowe możliwości sterowania i interakcji z grami. Sony mogłoby rozwinąć ten koncept, dodając elementy dotykowe lub interaktywne, z tą różnicą, że wyświetlany byłoby one na ekranie smartfona. Możliwość wykorzystania drugiego odbiornika do takich funkcji, jak zarządzanie ekwipunkiem, podgląd mapy czy personalizacja postaci, mogłaby znacząco wzbogacić doświadczenia z rozgrywki.

Przyszłość PlayStation

Chociaż sam patent, jak wynika z historii, niestety, nie gwarantuje, że dana opcja kiedykolwiek trafi do rąk graczy, to Sony już teraz daje nam przedsmak podobnych rozwiązań. Kontroler DualSense można obecnie łączyć z telefonami Android i Apple, co pozwala na korzystanie z funkcji PS Remote Play, czyli uruchamianie tytułów z biblioteki PS5 na ekranie mobilnego urządzenia. Nowy pomysł mógłby być rozwinięciem tej idei, dostarczając jeszcze więcej możliwości.

Jeśli Sony zdecyduje się wdrożyć ten patent, mogłoby to zwiastować początek nowej ery w gamingowym świecie. Połączenie nowej funkcji smartfona i konsoli otworzyłoby drzwi do bardziej immersyjnych doznań. Czy byłby to przełom, który zmieniłby sposób, w jaki gramy? Trudno jednoznacznie określić, wszystko zależy od tego, w jakim stopniu zaawansowania byłby wykorzystywany przez twórców. Jednak niezależnie od tego, czy taka opcja kiedykolwiek pojawi się w rzeczywistości, dobrze wiedzieć, ze Sony nie przestaje zaskakiwać swoimi innowacjami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PlayStation Vita | Sony | DualSense
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy